„Skok po marchewkę”: Chomikować czy szabrować?

„Skok po marchewkę” to niepoważny tytuł, który wywołuje poważne emocje.

Publikacja: 14.03.2025 16:40

„Skok po marchewkę”, autorzy: Trevor Benjamin, Brett J. Gilbert, Bernhard Speh, wyd. Rebel

„Skok po marchewkę”, autorzy: Trevor Benjamin, Brett J. Gilbert, Bernhard Speh, wyd. Rebel

Foto: mat.pras.

To nieskomplikowana gra kościana dla całej rodziny. Opowieść o króliczkach, które wydają ucztę dla mieszkańców lasów i gromadzą składniki na poczęstunek. Co ciekawe, nie inwestują w grzyby czy jagody, których w lesie pełno. Interesują je natomiast marchewki, pomidory, cebule i chociażby rzodkiewki rosnące w pobliskim warzywniaku. Za płotem…

W tytule gry pojawia się słowo „skok” i niektórym może się ono kojarzyć ze sposobem poruszania się tych futrzaków. Tu zostało ono zapożyczone ze slangu przestępczego i oznacza włamanie. Stąd najważniejsze w „Skoku po marchewkę” jest umiejętne obliczanie prawdopodobieństwa, zwłaszcza w korelacji z potencjalnym zyskiem.

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
„Cannes. Religia kina”: Kino jak miłość życia
Plus Minus
„5 grudniów”: Długie pożegnanie
Plus Minus
„BrainBox Pocket: Kosmos”: Pamięć szpiega pod presją czasu
Plus Minus
„Moralna AI”: Sztuczna odpowiedzialność
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Plus Minus
„The Electric State”: Jak przepalić 320 milionów