O Lwów walczyliśmy do końca, każdy marzył o powrocie

O ile wyjeżdżacie, to grupami z jednej miejscowości. Z wyjazdem nie robić popłochu. Zaopatrzyć się w żywność. Pomagać jedni drugim, pamiętać o starcach, sierotach i ciężko chorych. Na zachodzie nie rozsypywać się – zalecało przesiedleńcom z Kresów kierownictwo podziemia.

Publikacja: 17.11.2023 17:00

O Lwów walczyliśmy do końca, każdy marzył o powrocie

Foto: Forum

Ujawnienie się żołnierzy AK od stycznia do lipca 1944 roku, mobilizacja do Wojska Polskiego i Armii Czerwonej oraz aresztowanie (internowanie) części ujawnionego dowództwa z płk. Władysławem Filipkowskim ps. „Janka” na czele nie spowodowało zaprzestania działalności przez polskie podziemie w Galicji Wschodniej i na Wołyniu. Najsłabiej jego aktywność zaznaczyła się na obszarach województwa wołyńskiego, opuszczonego w znacznej mierze przez ludność polską, lepiej funkcjonowało ono na terenie Galicji Wschodniej, zwłaszcza w największych miejskich polskich skupiskach. Obok podziemia poakowskiego działały struktury cywilne związane z Delegaturą Rządu oraz środowiska konspiracyjne wywodzące się z grona sympatyków Stronnictwa Narodowego czy Piłsudczyków.

Pozostało 96% artykułu

Spraw sobie prezent.
Dostęp do rp.pl do 50% taniej!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Otrzymasz dostęp do serwisu rp.pl, w tym artykułów z "Rzeczpospolitej"
i weekendowego magazynu Plus Minus.

Plus Minus
„Flashback 2": Dawne sztuczki nie działają
Plus Minus
Jan Maciejewski: Atomowa era moralności
Plus Minus
„Dzień dobry, ja też umieram”: Opowieści z krypty
Plus Minus
Tylko taki szaleniec jak Javier Milei uratuje Argentynę
Plus Minus
Robert Mazurek: Pierwszy Mulat w mieście
Materiał Promocyjny
Jakie technologie czy też narzędzia wspierają transformację cyfrową biznesu?