Reklama

Jan Maciejewski: Dlaczego nie ufamy abstynentom?

Alkohol był od zawsze pretekstem i jako taki powinien z nami pozostać. Pretekstem do popełnienia zbrodni, wyjścia na jaw ukrytych zamiarów.

Publikacja: 17.06.2022 17:00

Jan Maciejewski: Dlaczego nie ufamy abstynentom?

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Czy wiecie państwo, skąd wziął się zwyczaj zbijania kuflami, wzajemnego potrącania kieliszkami z winem? To niewesoła, ale pouczająca tradycja. Tak stara, jak fermentacja i zdrada, można więc spokojnie założyć, że trwa tylko niewiele krócej niż nasz gatunek. Swego czasu dosypywanie trucizny do alkoholu podczas wspólnej biesiady było jednym z wiodących sposobów na rozwiązywanie nieporozumień, sporów o miedzę, kobietę, honor czy tron.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Plus Minus
„ZATO. Miasta zamknięte w Związku Radzieckim i Rosji”: Wstęp wzbroniony
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama