Brexit: Brytyjski skok w ciemność

Niedawno nikt by nie przypuszczał, że w obozie zwolenników Brexitu rolę gwiazdy obejmie Boris Johnson. Dziś eksburmistrz Londynu przekonuje ze swadą, że opuszczenie Unii wcale nie wiąże się z wielkim ryzykiem.

Aktualizacja: 18.06.2016 10:38 Publikacja: 16.06.2016 11:32

W suwerenność na czwartym biegu! Boris Johnson podczas antyunijnego tournée: Christchurch, 12 maja

W suwerenność na czwartym biegu! Boris Johnson podczas antyunijnego tournée: Christchurch, 12 maja

Foto: Bloomberg, Luke MacGregor

Do urn powinni pójść wszyscy Brytyjczycy, bo to najważniejsze głosowanie w życiu każdego z nas – Nigel Farage, lider Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP), gorąco zachęca współobywateli, by nie uchylali się od udziału w referendum, którego przedmiotem jest przyszłość Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej.

Najważniejsze? Farage, który z idei opuszczenia Unii uczynił jeden z dwóch głównych wątków swej działalności politycznej (drugim jest walka z napływem imigrantów), w jakiejś mierze ma rację. To nie są zwykłe, regularnie przeprowadzane wybory, lecz głosowanie wyjątkowe, o fundamentalnym znaczeniu dla przyszłości nie tylko Wielkiej Brytanii, ale także Europy. To także mimo wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych najważniejsze wydarzenie roku, chyba że przyćmi je jakiś dramatyczny konflikt czy wojna – na co się jednak szczęśliwie nie zanosi.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”