Reklama
Rozwiń
Reklama

Z Powstania Styczniowego na Pacyfik

„Człowiek, który utracił swą wolność, bądź w wojnie, bądź moralnie, ginie... nie chce istnieć". Na Samoa taki człowiek udawał się w małej łódce na morze łowić ryby i nigdy już nie wracał. Czy dlatego dawno temu Jan Kubary w wieku dwudziestu trzech lat wyruszył z Warszawy, by resztę życia spędzić na wyspach Pacyfiku? Przed czym uciekał? Tego się już nie dowiemy.

Aktualizacja: 10.07.2016 20:25 Publikacja: 08.07.2016 01:00

Jan Stanisław Kubary z Samoańczykiem. „Moje zdjęcia będą jedynymi, jakie zostaną tu zrobione, bo ten

Jan Stanisław Kubary z Samoańczykiem. „Moje zdjęcia będą jedynymi, jakie zostaną tu zrobione, bo ten świat zniknie, zanim przeminie nasze pokolenie” – pisał proroczo podróżnik

Foto: materiały prasowe

Smuga cienia oddzieliła go od ojczyzny i przyniosła mu samotność i rozdarcie. Mierzył się z losem, żywiołem i przeszłością, próbując podzwrotnikowym słońcem rozjaśnić jądro ciemności. „Co dziś na lądzie się dzieje, samą wzgardę budzi, tak że stokroć milsze to odosobnienie na morzu niż życie wśród ludzi".

Pozostaje mieć nadzieję, że gdzieś na bezkresnych morzach południowych, na szmaragdowych wyspach, które już nie istnieją, Jan Stanisław Kubary odnalazł szczęście.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

RP.PL i The New York Times!

Kup roczną subskrypcję w promocji - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Plus Minus
Posłuchaj „Plus Minus”: Granice wolności słowa w erze algorytmów
Plus Minus
„Grupa krwi": Duch ludowej historii Polski
Plus Minus
„Mroczna strona”: Internetowy ściek
Plus Minus
„Football Manager 26”: Zmagania na boisku
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama