Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 18.11.2016 21:12 Publikacja: 17.11.2016 10:27
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Wielu straciło przyjaciół w masakrze w sali Bataclan i w kawiarnianych ogródkach, zamienionych przez islamskich terrorystów w miejsca straceń. Jak ci, którzy nie przyszli wtedy na rendez-vous ze śmiercią, żyją z traumą myśli, że „to przecież mogłem, mogłam być ja...". Z tym – według francuskiej opinii publicznej – stygmatem całego pokolenia?
Z tego, co mówią, nie wynika, by ów ciężar był nie do udźwignięcia. Nie zmienili nawyków i upodobań, kręgu znajomych, ulubionych uliczek i lokali. Jeśli coś utracili, to na pewno nie apetyt na życie. Już prędzej niewinność. Dla „Generation Bataclan" wojna na własnej ziemi, nawet ta zimna, należy do prehistorii, która się dokonała i zamknęła. Nie budzi grozy mgliste wspomnienie rozsypujących się Twin Towers, bo – jak zapamiętały ówczesne dzieci – to działo się w telewizji, więc nie naprawdę. Od poprzedniej fali „ślepego terroru" w Paryżu, z połowy lat 90., upłynęło jeszcze więcej czasu.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Ich nazwiska nie trafiały na okładki płyt, ale to oni ukształtowali dzisiejszy show-biznes.
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa” to gratka dla tych, którzy nie lubią współgraczy…
Chemia pomiędzy odtwórcami głównych ról utrzymuje film na powierzchni, także w momentach potencjalnej monotonii.
Czasem największy horror zaczyna się wtedy, gdy przestajemy okłamywać samych siebie.
Współczesne kino częściej szuka empatii niż konfrontacji, ale wciąż uważam, że ta druga może być bardzo skuteczna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas