Magiczna nazwa

Dla mnie nazwa „Ossolineum" zawsze brzmiała niemal magicznie.

Publikacja: 26.05.2017 18:00

Jerzy Satanowski, kompozytor i reżyser

Jerzy Satanowski, kompozytor i reżyser

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski

Jeszcze podczas studiów polonistycznych na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu wiedzę z tego wydawnictwa czerpałem całymi garściami. Miałem wrażenie, że jeśli coś opatrzone jest znakiem Ossolineum, musi być czymś niezwykle cennym dla naszej kultury. Dlatego do tej pory mam 35 tomów z serii Biblioteki Narodowej Ossolineum, która dla każdego filologa była niemal biblią. Tworzona była przez specjalistów najwyższej klasy i stanowiła kompendium wiedzy na temat utworu i autora. Do dziś chętnie do niej zaglądam, przygotowując spektakle teatralne. A prawdziwą ozdobą mojej biblioteki są 11-tomowe dzieła Juliusza Słowackiego z 1949 roku.

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Posłuchaj „Plus Minus”: Jakim papieżem będzie Leon XIV?
Plus Minus
Zdobycie Czarodziejskiej góry
Plus Minus
„Amerzone – Testament odkrywcy”: Kamienne ruiny z tropików
Plus Minus
„Filozoficzny Lem. Tom 2”: Filozofia i futurologia
Plus Minus
„Fatalny rejs”: Nordic noir z atmosferą