Alex Jones, Infowars i inne gwiazdy teorii spiskowych

Są charyzmatyczni, mają poczucie humoru i zdolności aktorskie. Reprezentują tę część amerykańskiego społeczeństwa, o której medialne i polityczne elity wolałyby zapomnieć. Gwiazdy alternatywnego obiegu medialnego z każdym dniem zyskują na popularności.

Aktualizacja: 15.07.2017 12:45 Publikacja: 13.07.2017 14:53

W tym miejscu zamordowano prezydenta Johna F. Kennedy'ego. Alex Jones, trzymający megafon, z pewnośc

W tym miejscu zamordowano prezydenta Johna F. Kennedy'ego. Alex Jones, trzymający megafon, z pewnością ma ciekawą teorię.

Foto: Reuters/Forum

Hillary Clinton o swoją spektakularną klęskę w wyborach prezydenckich obwiniła m.in. dwa portale internetowe: WikiLeaks oraz Infowars. WikiLeaks nie trzeba chyba szerzej przedstawiać. W ostatnich latach ta demaskatorska witryna założona przez Juliana Assange'a ujawniła wiele państwowych i korporacyjnych sekretów, w tym kompromitujące maile Hillary Clinton i jej sztabowców. Czym jest natomiast Infowars? To zarówno portal, jak i transmitowany w internecie program Alexa Jonesa, charyzmatycznego amerykańskiego propagatora teorii spiskowych. W trakcie ostatniej kampanii prezydenckiej Jones ostro atakował Clinton, zarzucając jej korupcję, powiązania z obcymi państwami i grupami terrorystycznymi, służenie globalistom, tuszowanie skandali seksualnych jej męża. Donosił on również, o wiele wcześniej niż mainstreamowe media, o jej poważnych problemach zdrowotnych. Sztabowcy Hillary byli wobec tej narracji bezradni i ograniczali się do określania mianem „rasistów", „nazistów" i „rosyjskich agentów" każdego, kto podchwycił takie oskarżenia. Jones nie ukrywał, że popiera Trumpa i widzi w nim osobę, która zachwieje globalistycznym porządkiem świata. Trump zresztą udzielił mu wywiadu w trakcie kampanii, a po wyborach rzekomo zadzwonił do Jonesa i podziękował mu za wsparcie.

W wyborczą noc, gdy było już pewne, że kandydat republikanów pokonał Clinton, tryumfujący Alex Jones podczas nadawania swojego programu otworzył szampana. Gdy mainstreamowe media pogrążały się w powyborczym szoku, Infowars raczyła swoich widzów i czytelników ciekawymi szczegółami z życia ekipy prezydenta elekta. Media głównego nurtu szybko przypięły tej witrynie oraz podobnym stronom łatkę twórców fake newsów, stron rozpowszechniających nieprawdziwe wiadomości. W niczym nie zaszkodziło to jednak ich rosnącej popularności. Nowa administracja, ku oburzeniu medialnego establishmentu, przyznała Infowars oraz kilku innym „serwisom alternatywnym" oficjalną akredytację prasową na konferencje w Białym Domu. Miłośnicy spiskowych teorii oraz przekazów sprzecznych z wiodącą linią triumfują i wieszczą śmierć „medialnych dinozaurów", takich jak CNN, „New York Times" i „Washington Post".

Wojny informacyjne

O tym, jak wielkie kontrowersje wzbudza działalność Alexa Jonesa oraz innych „infowojowników", mogła się przekonać ostatnio Megyn Kelly, znana dziennikarka Fox News, a później NBC. Kelly (która mocno dała się Trumpowi we znaki w trakcie kampanii wyborczej) wystartowała niedawno z serią wywiadów z kontrowersyjnymi postaciami. Zaczęła od Władimira Putina, a po nim przeszła do Alexa Jonesa. Wówczas Chelsea Clinton, córka Hillary, wyraziła oburzenie, że medialna gwiazda uwiarygodnia propagatora spiskowych teorii i fake newsów. To sprawiło, że reklamodawcy zaczęli się wycofywać z wspierania programu Kelly. Protestowały przeciwko temu wywiadowi również rodziny dzieci zabitych podczas strzelaniny w szkole podstawowej Sandy Hook w Newton – nie spodobało im się, że Kelly robi wywiad z kimś, kto podważa oficjalną wersję tej tragedii. Do Jonesa przylgnęła bowiem łatka świra, która twierdzi, że cała masakra była inscenizacją. On jednak zaprzecza, by kiedykolwiek coś takiego mówił.

Megyn Kelly wypromowała Jonesa słynnym wywiadem w telewizji NBC News.

Megyn Kelly wypromowała Jonesa słynnym wywiadem w telewizji NBC News.

AFP

Popularna dziennikarka tłumaczyła się, że przecież ma prawo zająć się fenomenem Infowars i podobnych stron. Jej argumenty nie spotkały się jednak ze zrozumieniem. Z kolei Jones stwierdził, że Kelly dopuściła się w trakcie wywiadu manipulacji, próbując włożyć w jego usta twierdzenia o rządowej inscenizacji w Sandy Hook. Ogłosił, że nagrał cały wywiad i może obnażyć manipulacje. Porównał też Kelly do kobiecego robota-zabójcy z „Łowcy androidów" i do Gorgony, żeńskiego potwora z mitów greckich zamieniającego ludzi w kamień za pomocą spojrzenia. – Zwyciężyłem już przez samo to, że wszedłem do gniazda Gorgon – stwierdził Jones, puszczając w trakcie swojego show film z wizyty Megyn Kelly w jego studiu przeplatany fragmentem filmu „Starcie tytanów" przedstawiającym walkę Perseusza z Gorgoną.

Jak to możliwe, że jakiś niszowy komentator, głoszący „szalone teorie", znalazł się w centrum sporu, w który zaangażowały się wszystkie najważniejsze amerykańskie media? Bez wątpienia ogromne znaczenie miały tu charyzma, poczucie humoru i zdolności aktorskie Alexa Jonesa.

– Choć Jones może na pierwszy rzut oka wydawać się polskiemu odbiorcy zwykłym, wyznającym teorie spiskowe świrem, jest niezwykle ciekawą postacią. Pod wieloma względami uosabia amerykańską kulturę ludową, jego styl mówienia bliski jest żywiołowym kazaniom protestanckich kaznodziejów. Głoszone przez niego poglądy są kontynuacją myśli amerykańskiego oświecenia, z całą jego paranoicznością, niechęcią do jakichkolwiek form scentralizowanej władzy i izolacjonizmem z jednej oraz fanatycznym przywiązaniem do niezależności jednostki, prawa ludu do samostanowienia, wolności słowa, wyznania i prawa do obrony z drugiej strony. To wszystko podlane jest dodatkowo teksaskim temperamentem i krytyką władzy pokolenia dzieci kwiatów – mówi „Plusowi Minusowi" Adam Dohnal, filozof, podróżnik i krytyk kultury z poznańskiego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.

Weterani spiskologii

Jones to zresztą medialny weteran. Swój program zaczął prowadzić w radiu w połowie lat 90. Później przerzucił się na internet. Korzysta z profesjonalnego studia i zatrudnia własnych reporterów oraz młode, atrakcyjne reporterki. Przeprowadza wywiady z dobrze poinformowanymi, choć kontrowersyjnymi ludźmi. Na jego witrynie można również znaleźć m.in. doniesienia na temat walk frakcyjnych w administracji Trumpa. A do tego cała gama mniej lub bardziej spiskowych tematów: rola rządu USA w zamachach z 11 września 2001 r., zamach na prezydenta Kennedy'ego, wsparcie CIA dla ISIS, satanizm i pedofilia na szczytach władzy.

– Alex Jones reprezentuje te aspekty amerykańskiej tożsamości, o których spora część amerykańskich elit, zarówno demokratycznych, jak i republikańskich, wolałaby zapomnieć. Mówi językiem amerykańskiej prowincji i klasy robotniczej. Ludzi, których amerykański salon zredukował do roli potworów w hollywoodzkich filmach, takich jak „Wzgórza mają oczy" czy „Teksańska masakra piłą mechaniczną". Odebrano im podmiotowość, a ich styl życia wyśmiano i zdemonizowano. W obliczu kryzysu postzimnowojennego ładu światowego oraz pojawiania się nowych mediów wykluczone grupy społeczne zaczynają coraz aktywniej upominać się o głos – zauważa Dohnal.

Fenomen Jonesa jest o tyle ciekawy, że odnosi on sukcesy, mimo że znajduje się pod ostrzałem nie tylko mainstreamu, ale i... części wyznawców teorii spiskowych. Spiskologom sceptycznie nastawionym wobec Jonesa nie podoba się m.in. jego dosyć przychylne nastawienie do Izraela (co i tak nie przeszkadza niektórym mediom w atakowaniu go za antysemityzm). Wskazują również na rodzinne powiązania Jonesa z amerykańskimi tajnymi służbami. Rodzice twórcy Infowars pracowali w CIA; podczas zimnej wojny zajmowali się m.in. uciekinierami z NRD. Podczas niedawnego procesu Jonesa z byłą żoną, dotyczącego opieki nad dziećmi, przeciekł do mediów jeden z dokumentów spisanych przez prawników konspirologa, w którym stwierdzono, że często „odgrywa on role" podczas swoich występów w programie Infowars. Stąd pojawiły się oskarżenia, że Alex Jones to tak naprawdę aktor pracujący dla CIA, a nawet, że to komik Bill Hicks, który w 1996 r. miał upozorować własną śmierć. Tego typu teorie raczej mu nie zaszkodzą. – Wszystkie wasze ataki wywołują jedynie więcej zainteresowania. Ludzie czytają takie rzeczy, pytają: „Co to za koleś?", wchodzą na naszą stronę i dowiadują się, jakie jest nasze stanowisko – mówi Jones.

Wśród tropicieli spisków krytycznie oceniających działalność Infowars jest Jeff Rense, prowadzący najpopularniejszy „spiskowy" program radiowy w USA i twórca strony Rense.com, pełniący rolę serwisu informacyjnego dla miłośników spisków, ufologii i zjawisk paranormalnych. Rense prowadzi swoją stronę od blisko 20 lat, a przepastne archiwa zamieszczanych na niej linków są świetną bazą do badania amerykańskiej i światowej polityki z ostatnich dwóch dekad. Ta popularna witryna opiera się bowiem w dużej mierze na odpowiednio dobranych linkach, w dużej mierze pochodzących ze zwykłych, mainstreamowych witryn.

Obserwując narrację na stronie Rense.com, już w 2015 r. można było z łatwością przewidzieć, że Trump zdoła porwać za sobą republikańskie partyjne doły i elektorat pokrzywdzony przez globalizację. Nieprzepadający za „syjonistami" Jeff Rense zwracał jednak na wczesnym etapie również uwagę na „neokonserwatywne" i „globalistyczne" powiązania Trumpa. Gdy doszło do amerykańskich bombardowań Syrii, uznał, że Trump od początku był „syjonistą", który oszukał wyborców. Jeff Rense uderzał po równo w Clintona, Bushów i Obamę. Teraz atakuje Trumpa, tyle że nieco słabiej niż poprzednich prezydentów.

Ten weteran spiskologii udostępnia przy tym trybunę do wyrażania poglądów dziesiątkom łowców spisków o różnych poglądach – od radykalnych lewicowców po neonazistowskich rewizjonistów Holokaustu. Najbliżej mu jednak do tzw. alt-right, alternatywnej, antyestablishmentowej prawicy. Ruchu, z którym związało się wielu youtubowych spiskologów.

Krucjata przeciwko idiotom

Robert De Niro jest kompletnym idiotą", „Katy Perry to kompletna idiotka", „Snoop Dogg to kompletny idiota", „Idioci reagują na wybory w Wielkiej Brytanii", „Idioci reagują na inaugurację Donalda Trumpa", „Nie, idioci, 2016 rok nie był »najgorszym rokiem w historii«", „Dlaczego sztuka nowoczesna jest absolutnym szajsem" – to tytuły filmów z kanału na YouTubie prowadzonego przez 35-letniego Paula Josepha Watsona. Ten brytyjski miłośnik teorii spiskowych zajmował się kiedyś w swoich filmikach takimi tematami jak „smugi chemiczne", rozpylane rzekomo w atmosferze w celu kontroli klimatu. Przez ostatnie dwa lata zaczął kłaść jednak większy nacisk na kwestie zagrożeń związanych z radykalnym islamem, niekontrolowaną imigracją z Trzeciego Świata, złodziejskimi globalistycznymi elitami, feminizmem oraz zidiociałą radykalną lewicą. W błyskotliwy sposób ośmiesza sympatyzujących ze zwalczanymi przez siebie ideami celebrytów, wykazując ich totalną ignorancję oraz oderwanie od rzeczywistości.

Kryzys imigracyjny w Europie przedstawia głównie jako skutek działalności liberalnych, globalistycznych elit, które najpierw wspierały destabilizację krajów Bliskiego Wschodu i Afryki, a później szeroko otworzyły drzwi dla fali imigrantów z tych regionów, wraz z którą przedostały się do Europy tysiące terrorystów i przestępców oraz ogromne rzesze ludzi niezdolnych do przyjęcia zachodnich wartości. Zarzuca organizacjom charytatywnym finansowanym przez węgierskiego miliardera George'a Sorosa współpracę z handlarzami ludźmi. Po każdym głośnym zamachu terrorystycznym nagrywa kilkuminutowy klip, w którym chłosta liberalno-globalistyczną narrację dotyczącą terroryzmu oraz islamu. Paul Joseph Watson jest przez to jednym z idoli środowisk alt-right. Gorąco popierał brexit, bezlitośnie uderzał w Hillary Clinton, wspierał Trumpa (do momentu, gdy USA zbombardowały syryjską bazę lotniczą w kwietniu 2017 r.), a w ostatnich francuskich wyborach popierał Marine Le Pen. Chwali też Polskę oraz inne kraje wyszehradzkiej czwórki za ich stanowisko w trakcie kryzysu imigracyjnego. Watson współpracuje z Alexem Jonesem i od czasu do czasu występuje w jego programach.

– Zachodnie elity nie tylko nie spełniły swoich obietnic względem społeczeństwa, zignorowały jego problemy i żądania, ale również zaczęły aktywnie i brutalnie atakować każdego, kto nawet stara się być neutralnym, że nie wspomnę już o tych, którzy mają czelność krytykować status quo. Nic w tym dziwnego, że ludzie poszukują alternatyw. Grupa, o której mówimy, wyszła naprzeciw takiej potrzebie, Alex Jones jeszcze w latach 90. był mało znanym didżejem radiowym z Teksasu śledzącym spiski rządu federalnego, a Paul Joseph Watson zaczynał karierę vlogera. To kompromitacja mainstreamowych mediów sprawiła, że tak wielu ludzi zaczęło ich słuchać – wskazuje Dohnal.

Rozgłos przede wszystkim

To dobrze, jeśli mnie nienawidzicie, bo to oznacza, że jestem skuteczny – mawia Roger Stone, konsultant polityczny, lobbysta, autor utrzymanych w spiskowej narracji książek o sekretach amerykańskiej polityki. Stone w swojej długiej karierze doradzał m.in. Richardowi Nixonowi, Ronaldowi Reaganowi, George'owi W. Bushowi i Donaldowi Trumpowi. Działalność Stone'a pokazuje, że nieufność ludu wobec elit i popularność spiskowych teorii można przekuć w polityczny sukces. Niektórzy wskazują, że to właśnie Stone, już w latach 80., odkrył wielki polityczny potencjał Trumpa i namawiał go do startowania w wyborach prezydenckich. Rzeczywiście, ten weteran politycznego PR przyjaźni się z Trumpem od niepamiętnych czasów i ma dostęp do poufnych informacji z „dworu" przywódcy wolnego świata. Oskarżano go m.in. o kolportowanie informacji o rzekomych związkach ojca senatora Teda Cruza z zamachem na Johna F. Kennedy'ego i nagłaśnianie różnych mniejszych i większych przekrętów dokonywanych przez członków rodu Clintonów. – Roger to dobry człowiek. Lojalny i wspaniały – mówił o nim Donald Trump w wywiadzie udzielonym Alexowi Jonesowi w 2015 r. Później próbowano włączyć Stone'a w spiskową narrację o rosyjskich hakerach, którzy mieli pomóc Trumpowi wygrać wybory.

Bez wątpienia Stone posiada ogromną wiedzę o waszyngtońskiej politycznej kuchni, którą gromadził przez ostatnie 40 lat. Jest autorem takich książek, jak: „Wojna Clintonów przeciwko kobietom", „Jeb! I przestępcza rodzina Bushów", „Człowiek, który zabił Kennedy'ego" i „Sekrety Nixona". Ta ostatnia lansuje tezę, że prezydent Nixon został obalony w wyniku spisku tajnych służb. Stone nie ukrywa, że jest jego fanem. Na plecach ma wytatuowaną twarz Nixona, a w swoim domu mnóstwo pamiątek z wizerunkiem tego polityka. Ściany jego rezydencji zdobią zdjęcia, plakaty i listy Nixona – a obok nich plakat ze znaną striptizerką i wspólne zdjęcia Stone'a z dawną gwiazdą porno, Niną Hartley. Stone jest libertynem i dandysem znanym z zamiłowania do drogich garniturów i krawatów w srebrnym kolorze. Ten ekscentryzm nie przeszkadza mu jednak w kreowaniu wizerunku prawicowego tropiciela spisków. A rola ta, jak widać, nie przeszkadza w odnoszeniu zawodowych sukcesów.

PLUS MINUS

Prenumerata sobotniego wydania „Rzeczpospolitej”:

prenumerata.rp.pl/plusminus

tel. 800 12 01 95

Hillary Clinton o swoją spektakularną klęskę w wyborach prezydenckich obwiniła m.in. dwa portale internetowe: WikiLeaks oraz Infowars. WikiLeaks nie trzeba chyba szerzej przedstawiać. W ostatnich latach ta demaskatorska witryna założona przez Juliana Assange'a ujawniła wiele państwowych i korporacyjnych sekretów, w tym kompromitujące maile Hillary Clinton i jej sztabowców. Czym jest natomiast Infowars? To zarówno portal, jak i transmitowany w internecie program Alexa Jonesa, charyzmatycznego amerykańskiego propagatora teorii spiskowych. W trakcie ostatniej kampanii prezydenckiej Jones ostro atakował Clinton, zarzucając jej korupcję, powiązania z obcymi państwami i grupami terrorystycznymi, służenie globalistom, tuszowanie skandali seksualnych jej męża. Donosił on również, o wiele wcześniej niż mainstreamowe media, o jej poważnych problemach zdrowotnych. Sztabowcy Hillary byli wobec tej narracji bezradni i ograniczali się do określania mianem „rasistów", „nazistów" i „rosyjskich agentów" każdego, kto podchwycił takie oskarżenia. Jones nie ukrywał, że popiera Trumpa i widzi w nim osobę, która zachwieje globalistycznym porządkiem świata. Trump zresztą udzielił mu wywiadu w trakcie kampanii, a po wyborach rzekomo zadzwonił do Jonesa i podziękował mu za wsparcie.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Plus Minus
Oswoić i zrozumieć Polskę
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Plus Minus
„Rodzina w sieci, czyli polowanie na followersów”: Kiedy rodzice zmieniają się w influencerów
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Rok po 7 października Bliski Wschód płonie
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Robert M. Wegner: Kawałki metalu w uchu
Plus Minus
Jan Maciejewski: Pochwała przypadku
Plus Minus
„Pić czy nie pić? Co nauka mówi o wpływie alkoholu na zdrowie”: 73 dni z alkoholem