Bruksela wykonała pierwszy krok na drodze do wdrożenia umowy ramowej zawartej pod koniec lipca między prezydentem USA Donaldem Trumpem a przewodniczącą Komisji Ursulą von der Leyen. W czwartek, 28 sierpnia, Komisja Europejska zaproponowała zlikwidowanie ceł na import towarów przemysłowych ze Stanów Zjednoczonych. W zamian Biały Dom ma zredukować stawki celne na europejskie samochody z mocą wsteczną.
Koniec wojny handlowej z USA? Unia Europejska zaczyna wdrażać postanowienia umowy
27 lipca strony zawarły długo wyczekiwany traktat, który ma zakończyć trwającą od kwietnia wojnę handlową. Bruksela poszła na ustępstwo i zgodziła się na obniżenie ceł na amerykańskie dobra, a do tego na zakup w USA energii o wartości 750 mld dol., chipów za 40 mld dol. oraz broni. Tymczasem Stany Zjednoczone zobowiązały się zredukować cła na samochody produkowane w Unii Europejskiej z 27,5 proc. do 15 proc. od pierwszego dnia miesiąca, w którym przedstawiono wniosek legislacyjny UE, a więc od 1 sierpnia. Gabinet Donalda Trumpa wciąż jednak utrzymuje cła na 70 proc. eksportu Wspólnoty do Stanów Zjednoczonych.
Czytaj więcej
Ten traktat zmieni na długo handel transatlantycki. Europa ma kupić w USA energię wartą 750 mld d...
Państwa członkowskie UE powszechnie stwierdziły, że akceptują umowę, uznając ją za mniejsze zło. W przeciwnym razie Trump groził im nałożeniem 30-proc. ceł na prawie wszystkie unijne towary.
Teraz wniosek legislacyjny UE będzie musiał zostać zatwierdzony przez większość z 27 krajów należących do Wspólnoty oraz przez Parlament Europejski. Może to potrwać tygodnie, ale obniżka amerykańskich ceł na samochody z UE ma nastąpić wcześniej.