Aktualizacja: 19.04.2018 14:42 Publikacja: 20.04.2018 15:00
Foto: Fotorzepa, Rafał Guz
Historia dziecka jest dramatyczna. W pewnym momencie jego niemal dwuletniego życia zdiagnozowano u niego chorobę mózgu, która stopniowo odbierała mu kolejne umiejętności. Obecnie dziecko jest podłączone do tlenu i sztucznie karmione, i właśnie sztuczną wentylację chcą mu wyłączyć brytyjscy lekarze ze szpitala dziecięcego w Liverpool's Alder Hey. Medycy uznali, że najlepszą opcją będzie zakończenie jego „półwegetatywnego" życia przez zapewnienie mu „godnej śmierci". Sąd podzielił tę opinię, ale rodzice uważają, że dziecko ma prawo być podtrzymywane przy życiu, a być może także leczone. Watykański szpital Bambino Gesu wyraził wolę zaopiekowania się chłopcem, lecz z kolei sąd i lekarze z Wielkiej Brytanii przekonują, że stan zdrowia chłopca jest zbyt ciężki, żeby go przewieźć do Włoch. Nie jest jasne, dlaczego – choć sami chcą go odłączyć od aparatury i tym samym skazać na śmierć – tak bardzo niepokoi ich fakt, że w trakcie podróży coś może mu się stać.
Czy Europa uczestniczy w rewolucji AI? W jaki sposób Stary Kontynent może skorzystać na rozwiązaniach opartych o sztuczną inteligencję? Czy unijne prawodawstwo sprzyja wdrażaniu innowacji?
„Psy gończe” Joanny Ufnalskiej miały wszystko, aby stać się hitem. Dlaczego tak się nie stało?
W „Miastach marzeń” gracze rozbudowują metropolię… trudem robotniczych rąk.
Spektakl „Kochany, najukochańszy” powstał z miłości do twórczości Wiesława Myśliwskiego.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Choć nie znamy jego prawdziwej skali, występuje wszędzie i dotyka wszystkich.
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Ugody frankowe jawią się jako szalupa ratunkowa w czasie fali spraw, przytłaczają nie tylko sądy cywilne, ale chyba też wielu uczestników tych sporów.
Współcześnie SLAPP przybierają coraz bardziej agresywne, a jednocześnie zawoalowane formy. Tym większe znacznie ma więc właściwe zakresowo wdrożenie unijnej dyrektywy w tej sprawie.
To, co niszczy demokrację, to nie wielość i różnorodność opinii, w tym niedorzecznych, ale ujednolicanie opinii publicznej. Proponowane przez Radę Ministrów karanie za „myślozbrodnie” to znak rozpoznawczy rozwiązań antydemokratycznych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas