Pociąg do rap’n’b

Ostatnio widać w Polsce coraz więcej artystek decydujących się na podróż ze stacji Pop do stacji Rap. Trudno się dziwić. Bo czyż nie pragmatyczna wydaje się ucieczka z przeładowanego ekosystemu muzycznego do tego, który notuje wzrosty, kusi zarobkami, a ponadto sygnalizuje zapotrzebowanie na kolejne twórczynie? W wagonie miejscówek nie brakuje, ale warto zająć sobie jak najlepszą.

Publikacja: 17.12.2021 16:00

Pociąg do rap’n’b

Foto: materiały prasowe

Sęk w tym, że niejeden taki wypad odbywa się na gapę, ze skserowanym biletem i podejściem: jakoś to będzie. Choć kontrolerzy są zdecydowanie bardziej wyrozumiali dla swoich. Dlatego gdyby Sarze Jaroszyk zamarzyła się wolta stylistyczna, najpewniej zostałaby powitana w środowisku rapowym z otwartymi ramionami. W końcu wspomagała wokalnie hiphopowe duety: Mięthę i Rasmentalism. Jest też członkinią P. Unity, wielogatunkowego kolektywu, który nie stroni od rymowania. Ona sama na razie jednak wykazuje się podzielnością uwagi. Patrzy w kierunku r'n'b, ale zerka też w stronę rapu.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Wielki Gościńcu Litewski – zjem cię!
Plus Minus
Aleksander Hall: Ja bym im tę wódkę w Magdalence darował
Plus Minus
Joanna Szczepkowska: Racja stanu dla PiS leży bardziej po stronie rozbicia UE niż po stronie jej jedności
Plus Minus
Przeciw wykastrowanym powieścidłom
Plus Minus
Pegeerowska norma