Reklama
Rozwiń

Mateusz Morawiecki – premier z kablami zamiast żył

Nie poprawił stosunków z Brukselą, nie obronił swoich ludzi na państwowych posadach, nie przekonał obozu władzy do pragmatyzmu w polityce. A jednak Mateusz Morawiecki wydaje się dziś być człowiekiem nie do ruszenia.

Aktualizacja: 22.10.2021 15:41 Publikacja: 22.10.2021 10:00

Mateusz Morawiecki (na zdjęciu podczas wtorkowej debaty w Parlamencie Europejskim) musi mieć świadom

Mateusz Morawiecki (na zdjęciu podczas wtorkowej debaty w Parlamencie Europejskim) musi mieć świadomość, że przestrzeni na grę z UE pozostaje coraz mniej

Foto: POOL/AFP, Ronald Wittek

Premier wypadł w Strasburgu dobrze. Podczas wtorkowej debaty w Parlamencie Europejskim Mateusz Morawiecki trzymał nerwy na wodzy (Jarosław Kaczyński opisał go kiedyś jako człowieka „z kablami zamiast żył"). Argumentował logicznie, jego prawnoustrojowa argumentacja brzmiała spójniej niż ataki na niego licznych europosłów, w tym liderów głównych grup politycznych.

Nikt w Polsce, także Trybunał Konstytucyjny, nie kwestionuje nadrzędności prawa europejskiego w granicach kompetencji Unii Europejskiej. Ale UE nie może decydować o własnych kompetencjach – to główne tezy szefa polskiego rządu. Nie odniosła się do nich ani szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen (która przemawiała przed nim, ale znała je z listu polskiego premiera), ani jego polemiści na czele z Manfredem Weberem z Europejskiej Partii Ludowej. „Sieje pan zamęt i podziały" – to najbardziej charakterystyczne zdanie niemieckiego chadeka.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
„F1: Film” z Bradem Pittem jako przejaw desperacji Apple Studios. Czy to hit?
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem