Reklama

Michał Szułdrzyński: PiS i sądy. Daleko od konserwatyzmu

Nic chyba bardziej niż zmiany w systemie sądownictwa nie pokazuje rozbratu, jaki wzięło w ostatnich latach PiS z konserwatyzmem.

Aktualizacja: 17.06.2018 09:41 Publikacja: 17.06.2018 00:01

Michał Szułdrzyński: PiS i sądy. Daleko od konserwatyzmu

Foto: Fotorzepa/ Grzegorz Rutkowski

Wszak doktryna konserwatywna zakłada, warto przypomnieć choćby Edmunda Burke'a, że w instytucjach państwa zapisana jest pewna mądrość. Burke miał dość ograniczone zaufanie do racjonalności obywateli i podporządkowania władzy chwilowym zachciankom ludu. Wbrew zwolennikom rewolucji francuskiej, którzy przekonywali, że burzenie instytucji i rewolucja dają człowiekowi wolność, wierzył, że zapewnia ją raczej silna, ale ograniczająca się wzajemnie władza, instytucje i naturalne wspólnoty.

Konserwatyści bowiem od dawna byli elitarystami, przekonanymi, że poddawanie kolejnych dziedzin życia procesowi demokratyzacji to droga prowadząca na manowce. Owszem, demokratycznie należy wybierać parlament, ale wiele sfer życia i instytucji należy trzymać z dala od demokracji. Tak powinno się dziać np. z rodziną, Kościołem czy uniwersytetem. Elementem elitaryzmu jest również sądownictwo.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Survive the Island”: Między wulkanem a paszczą rekina
Reklama
Reklama