Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 22.08.2021 21:57 Publikacja: 20.08.2021 18:45
Foto: Reporter, Jacek Dominski
Chyba jestem molem książkowym, czytam bardzo dużo. Mam kilka pozycji, do których z przyjemnością wracam. Jedną z nich jest „Późna godzina. Opowiadania emigracyjne i »Nieszczęsne dni« (dziennik z lat 1918–1919)" Iwana Bunina. Zawsze mam ją przy łóżku. Tuż obok stoi „Pamięci, przemów: autobiografia raz jeszcze" autorstwa Władimira Nabokowa. Bunin opowiada o świecie, z którym się żegna. Nabokov o przemijaniu. Autor genialnie gra czasem, książkę można czytać od dowolnego momentu. Są to arcydzieła, od których trudno się oderwać. Przepadam również za „Rodzinną Europą" Czesława Miłosza. Są to wręcz kapitalne eseje. Oprócz tego jestem fanem Ernesta Hemingwaya, uwielbiam wszystkie jego publikacje, ale najbardziej „Komu bije dzwon". Mimo upływu czasu czyta się to kapitalnie. Autor opowiada się za republikanami, a jednocześnie opis mordu, którego się dopuszczają, jest niezwykle przerażający i zarazem uczciwy.
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” z Arturem Bartkiewiczem, szefem wydawców strony głównej rp....
Gwiazdor światowego kina pokazał na gościnnych występach w Polsce swoją klasę w pełnym perwersji dramacie Koltèsa.
„Fenicki układ” Wesa Andersona nie ma nam nic do zaoferowania, ale przyznaje się do tego w eleganckim stylu.
Japońszczyzna jest w powieści Marty Sobieckiej podana ze smakiem, a nie jak mierny ramen. Więcej wątpliwości moż...
Lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja – to trzy główne czynniki, które należy brać pod uwagę decydując się na inwestycję w mieszkanie – czy to z myślą o przechowaniu lub wzroście wartości, czy zwrocie z najmu.
„Project Warlock II” to gra dla tych, którzy strzelać uczyli się w latach 90.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas