Żydowski cmentarz nad Wisłą

Publikacja: 28.04.2012 01:01

Piotr Zychowicz

Piotr Zychowicz

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała Waldemar Kompała

Znany historyk izraelski Tom Segew opowiedział mi niedawno, jak wziął udział w jednej z wycieczek izraelskiej młodzieży do Polski. Młodym ludziom pokazano olbrzymi budynek synagogi, który służy dziś jako miejsce użyteczności publicznej. Oglądając go, jeden z nastolatków zadał pytanie:  – Mówiliście nam, że 800 lat obecności Żydów w Polsce było ciągłym pasmem udręk i antysemickich prześladowań. Jak więc to możliwe, że Polacy pozwolili Żydom wybudować taką piękną świątynię?

Chłopak okazał się spostrzegawczy, ale niestety większość młodych Izraelczyków wyjeżdża z Polski z – delikatnie rzecz ujmując – niezbyt pozytywnym obrazem naszego kraju. To spora grupa, bo rocznie do Polski przyjeżdża około 25 tysięcy izraelskich uczniów. Ich wrażenia i odczucia w dużej mierze kształtują to, w jaki sposób Żydzi w Izraelu, ale także w diasporze, będą myśleć o Polsce.

Sytuacja jest oczywiście lepsza niż choćby jeszcze dziesięć lat temu. Dzięki Aleksowi Dancygowi, który szkoli przewodników wycieczek, dziś ich program nie ogranicza się już tylko do Zagłady. Oprócz byłych niemieckich obozów młodzi Żydzi zwiedzają polskie miasta, oglądają zabytki, dowiadują się coraz więcej o kilkusetletnim zgodnym współżyciu Polaków i Żydów. Czasami spotykają się z rówieśnikami.

Wycieczki powoli przestają pełnić rolę narzędzia do wzmacniania w uczniach syjonistycznej świadomości i ukazywania im na przykładzie Polski, że świat jest niebezpiecznym miejscem, w którym roi się od antysemitów. I przekonywania, że tylko Izrael ze swoją potężną armią może obronić naród żydowski przed kolejną Zagładą. Nie przez przypadek wycieczki odbywają się na krótko przed powołaniem młodych Izraelczyków do wojska.

Według ostatnich badań po powrocie do domu część uczniów ma lepsze zdanie o naszym kraju niż przed wyjazdem, nadal jednak sytuacja jest katastrofalna. Przed wyjazdem pozytywne nastawienie do Polski ma 13 procent uczniów, po powrocie – 23 procent. Reszta ma stosunek albo neutralny, albo negatywny.

Dlaczego tak jest? Nawet dziesięć spotkań z młodzieżą i dziesięć wykładów o polsko-żydowskiej symbiozie nie może zrównoważyć wrażenia, jakie wywierają byłe obozy. To Holokaust jest głównym tematem wycieczek do Polski i po powrocie do Izraela nasz kraj kojarzy się uczniom głównie z nim. Polska jest w oczach młodych Izraelczyków – jak mówi popularne porównanie – jednym wielkim żydowskim cmentarzem.

Co możemy zrobić, aby zmienić tę nieszczęsną sytuację? Niestety, niewiele. Zabronić im przyjazdów przecież nie można. Nie wolno odbierać ludziom prawa do odwiedzania miejsc kaźni własnego narodu. Można jednak – co Polska niemrawo stara się robić od lat – wpłynąć na zmianę formuły wycieczek.

Weźmy choćby ochronę. Jak wiadomo, młodzieży towarzyszą w Polsce uzbrojeni agenci izraelskich służb, co wzmacnia w nich towarzyszące im tu poczucie zagrożenia. Nie chodzi oczywiście o to, aby ochrona zniknęła całkowicie, ale ochroniarzy izraelskich mogliby zastąpić przecież ochroniarze polscy. Nie tylko złagodziłoby to złe wrażenie, ale przede wszystkim byłoby znacznie skuteczniejsze i lepsze dla ochranianych dzieci. Znającym polskie realia agentom ochrony byłoby znacznie łatwiej rozpoznać zagrożenie i zapobiec ewentualnemu atakowi – odpukać! – niż Izraelczykom. Na początek można by więc zacząć od wprowadzenia ochrony mieszanej, a z czasem wprowadzić ochronę tylko polską.

Warto również wpłynąć na Izrael, aby wycieczki obejmowały wizytę nie tylko w Polsce, ale również w Niemczech. Sytuacja, w której Holokaustu dokonali Niemcy, a młodzi Żydzi odwiedzają tylko i wyłącznie Polskę, jest niezrozumiała. Szczególnie że w Niemczech także znajdują się obiekty związane z Zagładą, które można oglądać. Dopóki tak się nie dzieje, Niemcy, jak zauważa  wspomniany Tom Segew, kojarzą się młodym Żydom z piłką nożną i dobrymi samochodami. A Polska oczywiście z komorami gazowymi. Dziś w samym Berlinie, byłej stolicy Trzeciej Rzeszy, w której zapadła decyzja o „ostatecznym rozwiązaniu", może mieszkać nawet 15 tysięcy młodych Izraelczyków. To dla nich najmodniejsze europejskie miasto.

Kluczowe jest więc przekonanie młodych Żydów, że Polska to nie tylko obozy, ale też miejsce, w którym można przyjemnie spędzić wakacje i normalnie żyć. To zadanie między innymi dla naszego Ministerstwa Sportu i Turystyki, które powinno zainwestować pieniądze w odpowiednie kampanie. Im bardziej podwyższa się poziom cywilizacyjny naszego państwa, tym kampania taka mogłaby paść na podatniejszy grunt.

Fatalna opinia, jaką Polska ma wśród Żydów, nie poprawi się, dopóki młodzi Izraelczycy będą przyjeżdżali do Polski tylko na obowiązkowe szkolne wycieczki związane z Holokaustem. Dopóki nie zajrzą tu, by pomieszkać kilka tygodni w Krakowie, pożeglować na Mazurach lub pojeździć na nartach w Tatrach. Na razie żadnemu młodemu Izraelczykowi taka myśl nawet nie przyszłaby do głowy.

Znany historyk izraelski Tom Segew opowiedział mi niedawno, jak wziął udział w jednej z wycieczek izraelskiej młodzieży do Polski. Młodym ludziom pokazano olbrzymi budynek synagogi, który służy dziś jako miejsce użyteczności publicznej. Oglądając go, jeden z nastolatków zadał pytanie:  – Mówiliście nam, że 800 lat obecności Żydów w Polsce było ciągłym pasmem udręk i antysemickich prześladowań. Jak więc to możliwe, że Polacy pozwolili Żydom wybudować taką piękną świątynię?

Chłopak okazał się spostrzegawczy, ale niestety większość młodych Izraelczyków wyjeżdża z Polski z – delikatnie rzecz ujmując – niezbyt pozytywnym obrazem naszego kraju. To spora grupa, bo rocznie do Polski przyjeżdża około 25 tysięcy izraelskich uczniów. Ich wrażenia i odczucia w dużej mierze kształtują to, w jaki sposób Żydzi w Izraelu, ale także w diasporze, będą myśleć o Polsce.

Pozostało 81% artykułu
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Adwentowe zwolnienie tempa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej": Złoto na palecie, czerń na płótnie
Plus Minus
„Indiana Jones and the Great Circle”: Indiana Jones wiecznie młody
Plus Minus
„Lekcja gry na pianinie”: Duchy zmarłych przodków
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
„Odwilż”: Handel ludźmi nad Odrą