Paul Hill. Skąd się wzięli templariusze

Przez pierwsze dziewięć lat nosili świeckie stroje i było ich tylko dziewięciu. Ten brak zasobów militarnych skłonił do wysuwania hipotez, że pierwsi templariusze bardziej interesowali się czymś innym. Niektórzy twierdzą, że szukali Arki Przymierza lub Świętego Graala.

Publikacja: 31.05.2019 17:00

Paul Hill. Skąd się wzięli templariusze

Foto: materiały prasowe

Koncepcja ochrony pielgrzymów nie była zupełnie nowa. Od końca X wieku na Zachodzie zaczęto sporządzać listy podróżników i pielgrzymów, których według Kościoła nie należało atakować. Ponadto w 1059 roku papież Mikołaj II (1059–1061) stwierdził, że ochrona podróżników, „ludzi i ich mienia jest powinnością papieża". Także oddziały walczących rycerzy chrześcijańskich nie były niczym nowym. Podobne konfraternie działały na Zachodzie już wcześniej. W latach czterdziestych XI wieku biskup Liege, Wazo, odebrał przysięgę od grupy wojowników ślubujących mu swoje wsparcie. Także w klasztorze Grande-Sauve niedaleko Bordeaux poświęcono miecze dziesięciu rycerzy, którzy przysięgali bronić mnichów i majątku Kościoła oraz chronić pielgrzymów odwiedzających opactwo. Można więc sądzić, że z pierwszymi templariuszami było podobnie. Mogli być bractwem, do którego w 1114 roku wstąpił Hugo hrabia Szampanii, za co biskup Iwo z Chartres udzielił mu w liście ostrej reprymendy, gdyż poświęciwszy się służbie w wojsku Chrystusowym (militiae Christi), „ewangelicznym rycerstwie" (evangelicam militiam), hrabia porzucił żonę. Niektórzy widzieli w tym wydarzeniu zalążek templariuszy, ale Iwo nie wymienia nazwy bractwa. Bardziej prawdopodobne, że określenia, których użył w swym liście, dotyczą złożenia przez Hugona ślubów krucjatowych i generalnie entuzjazmu krucjatowego, choć przynajmniej w domyśle mogą odzwierciedlać rosnące uczucia religijne dużej części rycerstwa pragnącej walczyć o zapewnienie ciągłej ochrony miejsc świętych.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”