Reklama

Dominik Zdort: Dokąd deportować Tatarów

Kiedy w ubiegłym tygodniu zapowiedzieliśmy, że pojawi się w „Plusie Minusie" tekst o konieczności deportacji muzułmanów z Europy, na naszym profilu na Facebooku zawrzało.

Publikacja: 06.02.2015 02:00

Dominik Zdort

Dominik Zdort

Foto: Fotorzepa/Ryszard Waniek

„Rozumiem walkę z terroryzmem islamskim, ale czy wyście na głowę upadli?" – pytał jeden z czytelników. Inny dodawał: „ktoś chlapnął o wiele za dużo. Jeśli autor pracuje w »Rzeczpospolitej« i coś się z tego powodu wydarzy, to sorry, ale ja was żałować nie będę". I pytał, czy chodzi także o deportację polskich Tatarów.

Niestety, autor tekstu, o którym mowa, nie pracuje w „Rzeczpospolitej". Dlaczego „niestety"? Bo to słynny amerykański analityk zajmujący się światowym bezpieczeństwem George Friedman, i bardzo chcielibyśmy go mieć na stałe w „Plusie Minusie".

W opublikowanym u nas przed tygodniem artykule stwierdził, że trudno sobie wyobrazić inne rozwiązanie problemu zagrożenia islamskiego dla Europy niż deportację muzułmanów. „Dla Europy, z jej dzisiejszą wrażliwością, jest to odstręczające – z pewnością jednak nie byłoby to niczym nowym w jej dziejach. Ostatecznie więc Europa, niezdolna do odróżnienia radykalnych muzułmanów od reszty, niechętnie, lecz z narastającą szybkością ewoluować będzie w kierunku przyjęcia takich rozwiązań" – napisał amerykański politolog.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Plus Minus
„ZATO. Miasta zamknięte w Związku Radzieckim i Rosji”: Wstęp wzbroniony
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama