Aktualizacja: 05.06.2015 02:00 Publikacja: 05.06.2015 02:00
Ogród sióstr szarytek: bzy, stare śliwy, mlecze. Oaza na Powiślu czy kość niezgody?
Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała
Powiśle. Jedna z najmodniejszych dzielnic Warszawy. Jeszcze w XIX wieku mieszkała tu biedota – piaskarze, bednarze, rybacy i prostytutki. Dziś ulice zapełniają studenci, hipsterzy sączący sojowe latte z papierowych kubków i wycieczki ciągnące do Centrum Nauki Kopernik. Od kilku lat Powiśle wzbudza też ogromne zainteresowanie deweloperów stawiających tu luksusowe apartamentowce.
Jeden właśnie powstaje. Na rogu ulic Kruczkowskiego i Tamki. W oczy już kłuje szklano-metaliczny szkielet. Budynek stawia znana firma Ronson. Inwestycję reklamuje jako „kwintesencję Powiśla". Na stronie internetowej zapewnia, że nawiązuje do historycznej zabudowy dzielnicy. „Szlachetne materiały w kolorach ziemi, w tym – wykorzystany w elewacji – piaskowiec. Ozdobne gzymsy z metalowymi elementami oraz odlewy klasycznych balustrad balkonowych. Przestronne i funkcjonalne części wspólne" – zachwala produkt deweloper. Na dachu ma się znaleźć ogród. „To przywilej nielicznych mieszkańców wielkich metropolii. Teraz relaks w zieleni nad tętniącym życiem miastem jest możliwy także w Warszawie" – reklamuje dalej i podkreśla, że Tamka 29 to jeden z niewielu apartamentowców w stolicy, którego mieszkańcy mają dostęp do tarasu o powierzchni ponad 200 mkw. Z ogrodu ma się roztaczać wyjątkowy widok, a zmysły przyszłych mieszkańców będzie koić szlachetna zieleń: drzewa i krzewy, kwiaty, elementy bonsai i trawy.
Czy Europa uczestniczy w rewolucji AI? W jaki sposób Stary Kontynent może skorzystać na rozwiązaniach opartych o sztuczną inteligencję? Czy unijne prawodawstwo sprzyja wdrażaniu innowacji?
„Psy gończe” Joanny Ufnalskiej miały wszystko, aby stać się hitem. Dlaczego tak się nie stało?
W „Miastach marzeń” gracze rozbudowują metropolię… trudem robotniczych rąk.
Spektakl „Kochany, najukochańszy” powstał z miłości do twórczości Wiesława Myśliwskiego.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Choć nie znamy jego prawdziwej skali, występuje wszędzie i dotyka wszystkich.
Olefiny Daniela Obajtka, dwie wieże w Ostrołęce, przekop Mierzei Wiślanej, lotnisko w Radomiu. Wszyscy już wiedzą, że miliardy wydane na te inwestycje to pieniądze wyrzucone w błoto. A kiedy dowiemy się, kto poniesie za to odpowiedzialność?
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Ugody frankowe jawią się jako szalupa ratunkowa w czasie fali spraw, przytłaczają nie tylko sądy cywilne, ale chyba też wielu uczestników tych sporów.
Współcześnie SLAPP przybierają coraz bardziej agresywne, a jednocześnie zawoalowane formy. Tym większe znacznie ma więc właściwe zakresowo wdrożenie unijnej dyrektywy w tej sprawie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas