Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 05.06.2015 02:00 Publikacja: 05.06.2015 02:00
„Mojżesz i krzew gorejący”. Bizantyjska mozaika z klasztoru św. Katarzyny na Synaju
Foto: bridgeman art library
Czasy demokracji masowej cechuje deficyt mędrców. Powód jest prosty: nie ma na nich zapotrzebowania. W cenie są raczej eksperci, którzy swoimi opiniami rozwiązują doraźne problemy psychologiczne, społeczne, ekonomiczne. Duchowość zaś traktowana jest jako oderwany od codziennych zmagań ludzkich, abstrakcyjny wymiar rzeczywistości.
Za mędrca można z pewnością uznać żyjącego w latach 1901–1985 Erica Voegelina, amerykańskiego myśliciela, który należał do najbardziej przenikliwych XX-wiecznych konserwatywnych krytyków nowoczesności. Urodził się i wychowywał w niemieckiej rodzinie protestanckiej. Młodość spędził w Wiedniu. Kiedy III Rzesza zaanektowała Austrię, wyemigrował do USA, gdzie przyjął obywatelstwo tego kraju. Tam też mieszkał do swoich ostatnich dni.
„Izrael i objawienie" to pierwszy z sześciu tomów opus magnum Voegelina „Porządek i historia". Ale w Bibliotece Teologii Politycznej, nakładem której wyszła ta pozycja, zdążyły się już ukazać „Platon i Arystoteles" (tom trzeci, wydany w dwóch zeszytach: „Platon" i „Arystoteles") oraz „Świat polis" (tom drugi). Na polski przekład czekają jeszcze (tytuły mówią same za siebie): „Imperium i chrześcijaństwo", „Protestanckie stulecia" i „Kryzys cywilizacji zachodniej".
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Ich nazwiska nie trafiały na okładki płyt, ale to oni ukształtowali dzisiejszy show-biznes.
Europa stawia na technologie krytyczne – kluczowe dla rozwoju gospodarczego, bezpieczeństwa i uniezależnienia się od zewnętrznych dostawców.
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa” to gratka dla tych, którzy nie lubią współgraczy…
Chemia pomiędzy odtwórcami głównych ról utrzymuje film na powierzchni, także w momentach potencjalnej monotonii.
Czasem największy horror zaczyna się wtedy, gdy przestajemy okłamywać samych siebie.
Współczesne kino częściej szuka empatii niż konfrontacji, ale wciąż uważam, że ta druga może być bardzo skuteczna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas