Reklama

Kwiaty od Anodiny

Już 13 kwietnia Kreml zaczął czerpać zyski z chaosu i niekompetencji panujących po polskiej stronie. Na razie na zapas. Chyba.

Aktualizacja: 10.04.2016 12:15 Publikacja: 07.04.2016 16:22

Tatiana Anodina podczas prezentacji raportu strony rosyjskiej 12 stycznia 2011 r. Jaki ironiczny uśm

Tatiana Anodina podczas prezentacji raportu strony rosyjskiej 12 stycznia 2011 r. Jaki ironiczny uśmieszek? To taki nerwowy grymas od kwietnia

Foto: PAP/EPA, Sergei Chirikov

Pojedyncze i całe bukiety. Leżały na chodniku i wisiały na ogrodzeniu polskiej ambasady w Moskwie. Sześć lat temu tłumy Rosjan przyszły tam, by wyrazić współczucie (a część również podzielić się przerażeniem) z powodu katastrofy smoleńskiej. Ale już rok później okazało się, że wspaniały odruch serca nie wpłynął na zmianę raczej niechętnego stosunku Rosjan do naszego kraju. Kreml tymczasem nie poddawał się emocjom i od początku prowadził dość cyniczną rozgrywkę polityczną w sprawie katastrofy smoleńskiej.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama