Reklama
Rozwiń

Latające dziewczyny

Cicha, uśmiechnięta, nienarzucająca się. Czy nie tego oczekuje się od stewardes? Mają zaopiekować się pasażerami, zadbać o pilotów, odegrać swoją rolę. Tak samo ubrane, tak samo uczesane, od linijki uśmiechnięte, są dla pasażerów plastrem na wszelkie dolegliwości. Pomocne, ale niewidzialne jako jednostki.

Aktualizacja: 17.04.2016 06:48 Publikacja: 15.04.2016 01:00

Na pokładzie samolotu LOT w latach 70. Za Gierka latanie stało się bardziej egalitarne.

Na pokładzie samolotu LOT w latach 70. Za Gierka latanie stało się bardziej egalitarne.

Foto: PAP, Wojciech Kryński

W 1972 roku samoloty PLL LOT kursują już na trzydziestu jeden liniach zagranicznych, komunikując Polskę z trzydziestoma trzema miastami w dwudziestu pięciu państwach europejskich i pozaeuropejskich. Łączna długość eksploatowanych linii zagranicznych wynosi 37 416 km, a linii krajowych – 5317 km; łączyły one dziesięć miast polskich.

Rok później LOT uruchamia regularną linię atlantycką Warszawa–Nowy Jork, która otrzymuje numer 007. I ma go do dziś. Na początku lotów do Ameryki w samolotach jest pierwsza klasa. A to dlatego, że maszyny mają prawo międzylądowania w Amsterdamie, żeby zatankować i dobrać pasażerów. Często Niemców, Holendrów, Belgów. Możliwość wysadzenia i zabrania nowych podróżnych jest bardzo korzystna finansowo, a dolanie paliwa niezbędne, by Ił-62, samolot długiego zasięgu, mógł dolecieć na kontynent amerykański.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka
Plus Minus
„Trinity. Historia bomby, która zmieniła losy świata”: Droga do bomby A
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Marek Węcowski: Strzemiona Indiany Jonesa