Reklama

"W lodach Prowansji": Samotność białych Rosjan

Bardzo chcę do domu" – pisał w 1941 roku Iwan Bunin. Miał 71 lat, literacką Nagrodę Nobla na koncie, a za sobą 22 lata życia na emigracji we Francji.

Aktualizacja: 16.04.2016 20:03 Publikacja: 15.04.2016 01:00

Renata Lis, „W lodach Prowansji”, Wydawnictwo Sic!, Warszawa 2015

Renata Lis, „W lodach Prowansji”, Wydawnictwo Sic!, Warszawa 2015

Foto: Plus Minus

Pomieszkiwał to w Paryżu, to w prowansalskim miasteczku Grasse. Lawendowe wzgórza, wino, sery, ciepłe morze. Czy można chcieć czegoś więcej? A jednak Bunin tęskni.

Czytaj więcej:

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Ścigany milczeniem
Plus Minus
Donald Trump wciąż fascynuje się Rosją. A Władimir Putin tylko na tym korzysta
Plus Minus
„Przy stole Jane Austen”: Schabowy rozważny i romantyczny
Plus Minus
„Langer”: Niedopisana dekoratorka i mdły arystokrata
Plus Minus
„Niewidzialny pożar. Ukryte koszty zmian klimatycznych”: Wolno płonąca planeta
Reklama
Reklama