Mimo że przepisy kodeksu pracy zwalniają firmę z obowiązku dodatkowego wynagradzania kierowników za pracę w godzinach nadliczbowych, [b]gdy stale przekraczają normy czasu pracy, to z orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, że mogą oni domagać się jednak ekstrapieniędzy.[/b]
Potwierdza to [b]wyrok SN z 25 sierpnia 2004 r. (sygn. I PK 707/ 03)[/b], który stanowi, że pracownicy na stanowiskach kierowniczych nie są wyłączeni spod przepisów określających normy czasu pracy.
W myśl tego orzeczenia obowiązki kadry menedżerskiej muszą być tak zakreślone, aby ich wykonanie – w normalnym biegu rzeczy – nie wymagało przedłużania dniówki poza dozwolone przez przepisy osiem godzin dziennie i 40 godzin tygodniowo.
Wynika to z treści art. 151[sup]4[/sup] [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=9553B235833C85F99300B17C84EBF0DB?id=76037]kodeksu pracy[/link], który zastrzega, że za pracę kierowników w godzinach nadliczbowych nie należy się wynagrodzenie, jednak tylko wówczas, gdy odbywa się to w razie konieczności. Jest to mianowicie możliwe, gdy nadgodziny powstają podczas nadzorowania pracy związanej z usuwaniem skutków wydarzeń losowych, awarii albo wskutek nieprzewidzianej nieobecności innego pracownika. Dłuższa praca kierownika musi więc wynikać z wyjątkowych i sporadycznych potrzeb pracodawcy.
[wyimek]Kierownik może pracować dłużej tylko w razie nadzwyczajnej konieczności[/wyimek]