Robert Lewandowski zrobił sobie prezent. Polak już strzela w lidze dla Barcelony

Obchodzący w niedzielę 34. urodziny Polak rozpoczął ligowe strzelanie dla Barcelony. Trafił już w pierwszej minucie meczu z Realem Sociedad, później jeszcze raz w drugiej połowie i Katalończycy wygrali 4:1.

Publikacja: 22.08.2022 00:03

Robert Lewandowski zrobił sobie prezent. Polak już strzela w lidze dla Barcelony

Foto: EPA/Javier Etxezarreta

Wystarczyły 44 sekundy spotkania w San Sebastian, by Lewandowski cieszył się z pierwszego gola dla Barcy. Katalończycy przeprowadzili błyskawiczną akcję, 18-letni Alex Balde przebiegł połowę boiska, wpadł w pole karne i podał do Lewandowskiego, który urwał się obrońcy i bez problemu pokonał bramkarza gospodarzy. Trudno wyobrazić sobie lepszy początek wieczoru, w którym świętuje się urodziny.

Czekaliśmy na to trafienie niecierpliwie nie tylko dlatego, że chcemy, by Lewandowski kontynuował swoje strzeleckie rekordy także w Hiszpanii. Również ze względu na to, że gole Polaków w tamtejszej lidze to ostatnio rzadkość. Poprzednim, który zdobył bramkę, był Grzegorz Krychowiak (Sevilla), ale od tego czasu minęło już siedem długich lat.

Czytaj więcej

Premier League. Anglikom żaden kryzys niestraszny

Po rozczarowującym meczu z Rayo Vallecano (0:0) Xavi zmienił taktykę Barcelony i wykonawców. W wyjściowej jedenastce zabrakło Jordiego Alby i Raphinhi, wskoczyli do niej Balde i Ferran Torres, a w środku pomocy miejsce ukaranego czerwoną kartką Sergio Busquetsa zajął Frenkie de Jong.

Wypychany z klubu Holender przed tygodniem zanotował świetną zmianę, w niedzielę to jednak od jego straty w środku pola rozpoczęła się kontra gospodarzy, po której Marca-Andre ter Stegena przelobował Alexander Isak.

Barcelona cieszyła się z prowadzenia ledwie pięć minut, a drużyna z Kraju Basków - jak na pucharowicza przystało - długo toczyła wyrównany bój z Katalończykami. Xavi miał jednak nosa do zmian. Po godzinie gry posłał na murawę Raphinhę oraz Ansu Fatiego i to właśnie 19-letni wychowanek Barcy w kilka minut popisał się dwiema asystami - najpierw pięknym podaniem do Ousmane'a Dembele, potem wyłożeniem piłki Lewandowskiemu, aż wreszcie sam ustalił wynik.

Czytaj więcej

Ekstraklasa. Wisła Płock ucieka konkurencji

Udział w tej ostatniej bramkowej akcji miał także Lewandowski, po jego zagraniu piłka odbiła się jeszcze od jednego z obrońców i trafiła do Fatiego. Urodzinową imprezę w San Sebastian można uznać za udaną. Barcelona odniosła pierwsze ligowe zwycięstwo, Lewandowski ma prawo świętować, a my oczekiwać, że to dopiero początek fiesty.

La Liga
2. kolejka

Real Sociedad San Sebastian - Barcelona 1:4
(A. Isak 6 - R. Lewandowski 1 i 69, O. Dembele 66, A. Fati 79)

Wystarczyły 44 sekundy spotkania w San Sebastian, by Lewandowski cieszył się z pierwszego gola dla Barcy. Katalończycy przeprowadzili błyskawiczną akcję, 18-letni Alex Balde przebiegł połowę boiska, wpadł w pole karne i podał do Lewandowskiego, który urwał się obrońcy i bez problemu pokonał bramkarza gospodarzy. Trudno wyobrazić sobie lepszy początek wieczoru, w którym świętuje się urodziny.

Czekaliśmy na to trafienie niecierpliwie nie tylko dlatego, że chcemy, by Lewandowski kontynuował swoje strzeleckie rekordy także w Hiszpanii. Również ze względu na to, że gole Polaków w tamtejszej lidze to ostatnio rzadkość. Poprzednim, który zdobył bramkę, był Grzegorz Krychowiak (Sevilla), ale od tego czasu minęło już siedem długich lat.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego