Korespondencja z Paryża
Francuz podpisał nowy kontrakt i pozostanie graczem Paris Saint-Germain do 2025 roku. Klub go ozłocił, 23-latek będzie najlepiej zarabiającym piłkarzem świata. Za sam podpis dostał 140 mln dol., jego portfel co sezon wzbogaci się dodatkowo o 26 mln dol. rocznej pensji. Piłkarz zachował też pełne prawa do swojego wizerunku. To oznacza kolejne zera na koncie z umów sponsorskich.
Targi trwały tygodniami, bo Mbappe kusił Real Madryt – klub, który fascynuje go od dziecka. Królewscy, według „L’Equipe”, nigdy wcześniej nie zaangażowali takich środków do walki o piłkarza – obiecywali rekordową premię oraz pensję – a jego bliscy zapewniali prezesa Florentino Pereza, że są dogadani. Podobno sprawa była właściwie zamknięta. Francuz do Białego Domu jednak nie wejdzie.
Czytaj więcej
Francuz nie zdecydował się na transfer do Realu Madryt. Przedłużył kontrakt z Paris-Saint Germain do 2025 roku.
Zrobił to dla pieniędzy
PSG włożyło w negocjacje wszystkie siły, ogłoszeniu informacji o nowej umowie asystowali dyrektor sportowy Leonardo (może odejść z klubu) oraz prezes Nasser al-Khelaifi. Kibice dobrą nowinę odebrali przed meczem z Metz. Kiedy piłkarz przemawiał, każde jego zdanie kończyła owacja. Podobnie było później na boisku. Gospodarze wygrali 5:0, a Mbappe strzelił trzy gole.