Reklama

Dodatki uzupełniające dla nauczycieli gmina musi wypłacić do końca stycznia

Nauczyciele, którzy w ciągu roku nie zarobili gwarantowanych średnich, jeszcze w tym miesiącu mogą otrzymać wyrównanie.

Publikacja: 08.01.2013 07:12

Do 20 stycznia gminy i powiaty muszą dokonać analizy wydatków poniesionych na płace dla nauczycieli w 2012 r.

Do 31 stycznia powinny wypłacić jednorazowy dodatek uzupełniający tej grupie nauczycieli, która nie osiągnęła gwarantowanych w Karcie nauczyciela średnich. Oznacza to, że jeśli gmina zatrudnia 80 nauczycieli mianowanych i ich średnie miesięczne wynagrodzenie brutto w ubiegłym roku wynosiło mniej niż 3,7 tys. zł do 1 września i 3,9 tys. zł od września do grudnia, to musi im wypłacić rekompensatę. Powinna wynieść tyle, aby w gminie osiągnięto wymienione średnie.

Dodatek uzupełniający nie jest więc związany wprost ze stosunkiem pracy konkretnego nauczyciela (tak jak dodatek funkcyjny, stażowy, za warunki pracy etc.). Może się zatem zdarzyć, że choć nauczyciel mianowany nie zarobił średnio w ubiegłym roku ok. 3800 zł brutto, to nie otrzyma dodatku.

Od czterech lat dodatek zwykle otrzymuje znaczna część nauczycieli stażystów i dyplomowanych. Z danych regionalnych izb obrachunkowych wynika, że w tych grupach awansu najczęściej nie są osiągane średnie. Jeśli Ministerstwo Edukacji Narodowej wprowadzi zapowiedziane zmiany w Karcie, to będzie to ostatni rok, gdy dodatek otrzyma spora grupa pedagogów.

Jeśli w ciągu roku gmina oszczędza na pensjach nauczycieli, musi im je wyrównać

Reklama
Reklama

Z danych MEN wynika, że w 2009 r. samorządy przeznaczyły na wynagrodzenia 23,6 mld zł, a powinny 22,9 mld zł. Z kolei rok później wydały o 1 mld zł więcej, niż wynikałoby to z Karty. Mimo to większość gmin i powiatów (ponad 2 tys.) wypłacała jednorazowy dodatek uzupełniający. Dlatego też resort edukacji chce zmienić art. 30a Karty tak, aby samorządy rozliczały ogólną kwotę na wynagrodzenia, gwarantując jednak, że kwota ta nie ulegnie zmianie.

Co to zmieni? Jeśli  gmina za mało zapłaciła nauczycielom stażystom, ale więcej mianowanym, to tym pierwszym nie będzie musiała wypłacać dodatku. W efekcie w przyszłym roku liczba nauczycieli, którzy otrzymają rekompensatę, może się zmniejszyć.

Przeciwko takiemu rozwiązaniu będzie protestować ZNP, ponieważ jest ono krzywdzące zwłaszcza dla młodych nauczycieli.

Sławomir Broniarz  dodaje, że dodatek nie powinien być wypłacany wszystkim nauczycielom w danej grupie awansu, jedynie tym, którzy na niego zasłużyli, np. wyjątkowym zaangażowaniem w pracę szkoły.

Samorządowcy podkreślają, że propozycja MEN to jedyna zmiana, która może wpłynąć pozytywnie na ich finanse.

– Od 2009 r., czyli odkąd wprowadzono mechanizm gwarantowania średnich, dodatki otrzymają wszyscy. Zarówno ci, których miesięczne wynagrodzenie przewyższa średnią, jak i ci, którzy jej nie osiągnęli, a także ci, którzy byli na urlopie dla poratowania zdrowia czy zostali zwolnieni dyscyplinarnie – mówi Andrzej Porawski ze Związku Miast Polskich.

Reklama
Reklama

Sławomir Broniarz, prezes ZNP, wyjaśnia, że nie przysługuje on nauczycielowi w związku z nieosiągnięciem przez niego średnich wartości wynagrodzenia w ramach jego stosunku pracy, tylko w związku z nieosiąganiem średnich na danym poziomie awansu zawodowego wśród nauczycieli pracujących w szkołach prowadzonych przez dany organ prowadzący. Samorządy zatem mogą doceniać dobrych nauczycieli, dając im wyższe dodatki motywacyjne.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama