Nowatorska technologia spiekania materiałów kompozytowych, mobilna aplikacja umożliwiająca samodzielne projektowanie systemów fotowoltaicznych czy rozwiązanie pozwalające wykorzystywać Wi-Fi do analityki i marketingu – to tylko część z projektów wdrażanych przez polskie start-upy, które zdobyły uznanie jury konkursu „Orzeł innowacji".
W ubiegłym tygodniu na uroczystej gali wyróżniono finalistów. Kampania reklamowa o wartości 250 tys. zł na łamach dzienników „Rzeczpospolita" i „Parkiet", a także magazynu „Bloomberg Businessweek Polska" i miesięcznika „Sukces" oraz pakiet specjalistycznych szkoleń – taką nagrodę odebrał GeniCore, technologiczna spółka, która wygrał przeznaczoną dla start-upów edycję „Orła innowacji".
Być stolicą start-upów
Rywalizacja między start-upami była niezwykle wyrównana. – Wysoki poziom projektów zgłoszonych do konkursu potwierdził duży potencjał innowacyjności polskich start-upów – przyznaje Filip Thon, prezes RWE Polska zasiadający w jury konkursu.
Joao Bras Jorge, prezes Banku Millennium, drugiego z partnerów konkursu, przekonuje, że Polska ma unikalną możliwość odegrania ważnej roli na europejskim rynku start-upów. – Nie będzie to jednak proste zadanie, ponieważ w Europie jest kilka krajów, które też mają takie ambicje. Z pewnością istotne w tej dziedzinie są działania rządu. Jeśli spojrzymy na sukces Londynu, to zauważymy, że administracja państwowa miała spory udział w wykreowaniu tego miasta jako europejskiej stolicy start-upów – podkreśla Joao Bras Jorge.
Jego zdaniem za sukcesem gospodarczym Polski stoją umiejętności pracujących tu osób, zdolności technologiczne, świetne uczelnie oraz położenie geograficzne. – Kluczowa jest jednak pewna cecha, a mianowicie przedsiębiorczość. Tej Polakom nie brakuje. To dzięki niej nad Wisłą będą mogły wyrastać kolejne start-upy – zaznacza.