Stanowisko takie zaprezentował [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 3 czerwca 2008 r. (I PK 311/07)[/b].
Sąd uznał, że art. 22 § 1 i § 1[sup]1[/sup] kodeksu pracy obejmuje także taką sytuację: [b]podwładny zawarł umowę cywilną z podmiotem zewnętrznym, ale pracę świadczy faktycznie na rzecz macierzystego zakładu. Sąd również wtedy może ustalić istnienie stosunku pracy, gdy strony w dobrej wierze zawierają umowę cywilną, a jej treść lub sposób realizacji odpowiada cechom stosunku pracy.[/b]
[srodtytul]I szef, i zleceniodawca[/srodtytul]
Werdykt zapadł na tle sporu byłej prezenterki z jej byłym pracodawcą – radiem. W nim była ona zatrudniona m.in. na etacie. [b]Umowa o pracę na prowadzenie programu nie obejmowała jednak jego przygotowania; czynności te realizowała na podstawie odnawianych co miesiąc zleceń zawieranych z panem Nowakiem (prezesem radia) jako przedsiębiorcą. Co miesiąc podpisywała dwie listy płac: jedną ze stosunku pracy, drugą ze zlecenia.[/b]
Po zakończeniu współpracy z radiem prezenterka wystąpiła z pozwem o ustalenie istnienia stosunku pracy za cały czas zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu pracy. Sąd przyznał rację kobiecie. Uznał, że akceptowała zastępowanie umowy o pracę cywilną z obawy przed stratą pracy. Uzasadniał to tym, że art. 22 § 1 kodeksu pracy wskazuje cechy charakterystyczne dla stosunku pracy, czyli świadczenie pracy określonego rodzaju: