Spór o testament Mackiewicza (nie)zakończony

Córka i rodzina Józefa Mackiewicza przegrała ostatecznie sprawę o spadek, w szczególności o jego literacką spuściznę

Aktualizacja: 27.06.2009 08:26 Publikacja: 27.06.2009 06:48

Spór o testament Mackiewicza (nie)zakończony

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch Danuta Matloch

26 czerwca Sąd Najwyższy odmówił przejęcia ich kasacji, co oznacza, że zeszłoroczny wyrok kwestionujący ich prawa spadkowe stał się ostateczny. Rodzina nie traci jednak nadziej, i myśli o nowym procesie o wykazanie, że literacka spuścizna po pisarzu, do spadku nie należy, ale właśnie do córki Haliny Mackiewicz.

Przypomnijmy, że sądy niższych instancji (Rejonowy i Okręgowy w Warszawie) orzekły, że spadek po Józefie Mackiewiczu (zmarł w 1985 ) przeszedł na jego trzecią żonę Barbarę Toporską, która przeżyła go o pół roku, a nie na córkę Halinę. Co to oznacza?

Ponieważ testamentowym spadkobiercą po Toporskiej jest Nina Karsov-Szechter, kiedyś przyjaciółka Mackiewiczów, a teraz właścicielka londyńskiego wydawnictwa Kontra spadek (w tym prawa do twórczości) jej się należy.

Rodzina Mackiewicza żądania swe wywodzi z listu jaki w 1982 r. córka Halina otrzymała od ojca, w którym miał przekazać jej prawa do wydań krajowych. Jednak pismo to nie ocalało. Córka mówi, że spaliła je by nie przejęły listu z nazwiskami zaangażowanych w konspirację organa ścigania PRL. Jednak zeznania świadków, które list widziały różniły się, a sama córka zeznała na jednej z rozpraw, że "ojciec pisał wszystkie listy na maszynie". Tymczasem testament własnoręczny musi być odręczny. Z drugiej strony były trzy niewiele różniące się testamenty Mackiewicza na rzecz Toporskiej. Dlatego sądy dały im wiarę.

Ale wokół prawnych sporów wyrósł drugi spór: o działalność wydawniczą, o prezentację twórczości tego jednego z największych polskich prozaików XX w. Obóz zgromadzony wokół rodziny zarzuca kręgom wokół Kontra, że ogranicza dostępność tej twórczości w Polsce. Tak uważa w np. Kazimierz Orłoś, pisarz, siostrzeniec Mackiewicza (szerzej: "[link=http://www.rp.pl/artykul/196568.html]Mackiewicz w złych rękach[/link]", "Rz"z 27 września 2008 r.).

Nie ma w zasadzie problemów z wydawaniem książek Mackiewicza, zapewnia adwokata Andrzej Lagut, jeden z pełnomocników Karsov-Szechter.

To się poprawiło, cieszymy się z tego przyznaje adwokat Maciej Bednarkiewicz, pełnomocnik Haliny Mackiewicz. Ale to nie koniec sporu. Jeśli takie będzie życzenie mojej mocodawczyni, będziemy walczyć dalej, będziemy wykazywać w innym procesie, że spuściznę literacką Mackiewicz przekazał za życia córce Halinie, a więc że nie należy do spadku.

26 czerwca Sąd Najwyższy odmówił przejęcia ich kasacji, co oznacza, że zeszłoroczny wyrok kwestionujący ich prawa spadkowe stał się ostateczny. Rodzina nie traci jednak nadziej, i myśli o nowym procesie o wykazanie, że literacka spuścizna po pisarzu, do spadku nie należy, ale właśnie do córki Haliny Mackiewicz.

Przypomnijmy, że sądy niższych instancji (Rejonowy i Okręgowy w Warszawie) orzekły, że spadek po Józefie Mackiewiczu (zmarł w 1985 ) przeszedł na jego trzecią żonę Barbarę Toporską, która przeżyła go o pół roku, a nie na córkę Halinę. Co to oznacza?

Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe