Nie każdą działkę można uznać za zieleń

Zmiana przeznaczenia nieruchomości w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego musi mieć szczególnie uzasadnienie

Publikacja: 04.12.2009 06:19

Nie każdą działkę można uznać za zieleń

Foto: www.sxc.hu

[b]Tak wynika z wyroku WSA w Warszawie (sygn. IV SA/Wa 1275/09)[/b]

W uchwale Rady m.st. Warszawy zatwierdzającej studium takiego uzasadnienia zabrakło. Dlatego sąd administracyjny stwierdził, że w punktach zaskarżonych przez Elżbietę S. uchwała została wydana z naruszeniem prawa. To już trzeci wyrok sądów w tej sprawie.

Elżbieta S. kupiła przed paroma laty kilka działek na tzw. skarpie warszawskiej, przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniowo-usługową. Plan zagospodarowania wygasł jednak w 2003 r., a w uchwale z 2006 r. Rady m.st. Warszawy, zatwierdzającej studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Warszawy, grunty stały się niespodziewanie zielenią ogólnodostępną wyłączoną spod zabudowy. Rada stwierdziła, że jest to teren tworzący ciągłość przestrzenną z przyrodniczą strukturą miasta.

– Nie ma takiej możliwości, gdyż projektowany od 1992 r. ciąg przyrodniczy został przerwany przez wydanie pozwolenia na budowę dla jednego z inwestorów – mówi Elżbieta S. – Ochrona obejmuje zresztą tylko wąski pas wzdłuż korony skarpy. Pozostała część gruntu miała przez cały czas funkcje mieszkaniowo-usługowe.

Rada nie uwzględniła jednak wniosku właścicielki działek o przywrócenie w studium ich poprzedniego przeznaczenia.

Skargę Elżbiety S. oddalił również Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Wyrokując po raz pierwszy w tej sprawie w 2008 r., stwierdził, że gmina może wskazać w studium tereny przeznaczone na zieleń ogólnodostępną należące do prywatnych właścicieli.

NSA uchylił wyrok WSA. Nie wystarczy stwierdzić, że rada może kształtować w studium politykę przestrzenną w gminie. Gdy ujawnia się konflikt, sąd administracyjny musi sprawdzić, czy rada wyjaśniła, dlaczego nie mogła uwzględnić żądania i interesu prawnego właściciela gruntu – wytknął NSA.

Sprawa trafiła znów do WSA, który tym razem stwierdził, że studium narusza interes Elżbiety S. – Uznanie za zieleń ogólnodostępną działek znajdujących się wśród terenów zabudowanych jest sztuczne – powiedział sędzia Jakub Linowski. – Trudno potraktować wąski pas gruntu, niepołączony z innymi kompleksami zielonymi, otoczony ze wszystkich stron terenami zabudowanymi, jako ciąg przyrodniczy. Z żadnych dokumentów i map nie wynika, ażeby takie twierdzenie było uzasadnione. A ponieważ ustalenia studium wiążą podczas uchwalania planu zagospodarowania ograniczenia godzące w prawo własności, muszą być szczególnie racjonalnie uzasadnione.

Tu się tak nie stało i dlatego sąd stwierdził, że w części objętej skargą Elżbiety S. uchwała Rady Warszawy została podjęta z naruszeniem prawa. Wyrok jest nieprawomocny i przysługuje od niego skarga kasacyjna do NSA.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów