Sąd Okręgowy w Radomiu oddalił jej roszczenie. Ustalił, że między stronami doszło do zawarcia umowy sprzedaży, ale pozwani skutecznie uchylili się od skutków swego oświadczenia, bo złożone ono zostało pod wpływem błędu. Zdaniem sądu oczywiste jest, że wartość maszyny podano błędnie i nie odpowiada ona cenie realnej. Ponieważ odbiegała w sposób rażący od prawdziwej wartości, Alicja W. niewątpliwie zdawała sobie z tego sprawę. Mogła się o tym dowiedzieć choćby ze strony internetowej sprzedawcy (adres podany był w ofercie).
[srodtytul]Trzeba znać zasady[/srodtytul]
Inaczej sprawę ocenił Sąd Apelacyjny w Lublinie. Wskazał, że jeśli oświadczenie woli zostało złożone drugiej osobie, uchylenie się od niego dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został przez tę osobę wywołany, chociażby nie z jej winy, lub wiedziała ona o błędzie (na przykład z treści rokowań) albo błąd mogła z łatwością zauważyć. Zdaniem sądu żadna z tych przesłanek nie wystąpiła. Oferta z ceną 7400 zł została zamieszczona na Allegro przez Michała Z. i kobieta jedynie z niej skorzystała. Nie można przyjmować, że musiała zdawać sobie sprawę z tego, iż cena maszyny jest błędna, i że miała możliwość zorientowania się w faktycznej cenie.
Zdaniem sądu apelacyjnego sąd I instancji przeoczył, że oferta została zamieszczona na portalu Allegro, na którym handel odbywa się na zasadach zawartych w regulaminie Allegro. Maszynę wystawiono na aukcji wyłącznie z opcją „kup teraz”, w ramach której sprzedający wystawia towar po stałej, z góry określonej, cenie. W takiej aukcji zawarcie umowy między sprzedającym a kupującym następuje z chwilą potwierdzenia przez kupującego skorzystania z tej opcji, o czym sprzedający jest automatycznie zawiadamiany. Warunki transakcji zawarte w opisie nie mogą ulec zmianie w stosunku do kupującego, który złożył ofertę przed dokonaniem omawianej zmiany. Sprzedający, decydując się na taki rodzaj sprzedaży, jest związany treścią regulaminu i nie może po złożeniu oferty przez kupującego zmieniać warunków transakcji.
[srodtytul]Okazje się zdarzają[/srodtytul]
Sąd apelacyjny podniósł, że kupno towarów na Allegro polega na poszukiwaniu okazji (np. sprzęt tanio wysprzedają bankrutujące firmy) i nie można od kupującego wymagać, aby przypuszczał, że cena podana została błędnie, i czynił rozeznanie, ile taki towar powinien kosztować. [b]Kupujący działa w zaufaniu do sprzedawcy, który, wystawiając towar na aukcji, zna zasady takiej sprzedaży i obowiązujący regulamin. Sąd pokreślił, że pozwani nie byli debiutantami na Allegro[/b], ponieważ sprzedali tam kilka takich maszyn.