Minister infrastruktury prawidłowo zastosował art. 156 § 2 kodeksu postępowania administracyjnego, który wyznacza taką granicę czasową w określonych sytuacjach – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygnatura akt: I SA/Wa 344/11), oddalając skargę Beniamina i Tadeusza Z.
Orzeczenie Rady Narodowej m. Łodzi o przejęciu przez Skarb Państwa kilkuhektarowego terenu, dziś w kompleksie lasów komunalnych Łodzi – Ruda-Popioły, zapadło w 1953 r. Za prawną podstawę przyjęto dekret z 7 kwietnia 1948 r. o wywłaszczeniu majątków zajętych na cele użyteczności publicznej w czasie wojny 1939 – 1945 r. Dopuszczał on wywłaszczenie nieruchomości zajętych w tym okresie m.in. pod zalesienia.
Teren został przeznaczony do zalesienia przez władze okupacyjne w 1941 r., a od stycznia 1945 r. do wejścia w życie dekretu z 1948 r. był w posiadaniu gminy miejskiej w Łodzi. Zgodnie z art. 4 dekretu wszczęto więc postępowanie wywłaszczeniowe, bo zawiadomienie i doręczenie właścicielowi lub posiadaczowi nieruchomości zastępowało się ogłoszeniem w wojewódzkim dzienniku urzędowym i wywieszeniem odpisu w siedzibie właściwego zarządu gminnego lub miejskiego. W Dzienniku Urzędowym Rady Narodowej m. Łodzi ukazało się ogłoszenie o wywłaszczeniu nieruchomości należącej do Chaima O.
W rzeczywistości działka miała od 1939 r. innego właściciela, choć nieujawnionego wówczas w księdze wieczystej. Jego spadkobiercy Beniamin i Tadeusz Z. wystąpili więc o stwierdzenie nieważności orzeczenia nacjonalizacyjnego z powodu rażącego naruszenia art. 156 § 1 pkt 4 k.p.a. Przepis ten mówi, że organ administracji publicznej stwierdza nieważność decyzji, która została skierowana do osoby niebędącej stroną w sprawie.
Minister infrastruktury uznał, że orzeczenie nacjonalizacyjne skierowane do osoby niebędącej właścicielem nieruchomości zostało wydane z naruszeniem prawa. Odmówił jednak stwierdzenia jego nieważności, gdyż zgodnie z art. 152 § 2 k.p.a. nie stwierdza się nieważności decyzji z powodu m.in. skierowania jej do osoby niebędącej stroną w sprawie, jeżeli od jej doręczenia lub ogłoszenia upłynęło dziesięć lat. W takiej sytuacji, co przewiduje art. 158 k.p.a., organ administracji stwierdza tylko wydanie decyzji z naruszeniem prawa. Otwiera to drogę do roszczeń odszkodowawczych z powodu poniesionych rzeczywistych strat.