Komendant wojewódzki policji w Gdańsku odmówił wydania indywidualnego pozwolenia na broń palną sportową zawodnikowi, który uprawia strzelectwo. Zdaniem komendanta argument o uczestnictwie w zawodach sportowych oraz treningach strzeleckich nie uzasadnia potrzeby posiadania pozwolenia na broń palną sportową.
Wydanie takiego pozwolenia może mieć miejsce w sytuacjach szczególnych i uzależnione jest od ponadprzeciętnej potrzeby posiadania broni np. znaczących wyników w rywalizacji sportowej - argumentował komendant. A w tym przypadku, udział zainteresowanego we współzawodnictwie sportowym nie wskazuje na jego wybitnie zawodnicze uprawnianie tej dyscypliny sportu – ocenił.
Decyzję tę - po odwołaniu się zawodnika - podtrzymał Komendant Główny Policji. Ten także wskazał, że aktywność sportowa ubiegającego się o broń nie jest na tyle duża, by wyróżniała go na tle innych osób uprawiających ten sport. Sportowiec ogranicza się wyłącznie do zawodów klubowych i nie podejmował profesjonalnej rywalizacji na zawodach międzyklubowych, czy też okręgowych - zauważył.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie zawodnik zarzucił policji błędną interpretację art. 10 ust. 3 pkt 3 ustawy o broni i amunicji, a także wprowadzenie dodatkowych kryteriów nieprzewidzianych przepisami, a mianowicie "uzyskiwanie wybitnych osiągnięć sportowych".
WSA oddalił skargę. W uzasadnieniu sąd wyjaśnił, że prawo do posiadania broni reguluje ustawa o broni i amunicji, a ta nie zwalnia członków klubów strzeleckich czynnie uprawiających strzelectwo z obowiązku wykazania istnienia okoliczności uzasadniających uzyskanie pozwolenia na własną broń sportową.