Tak uznał Naczelny Sąd Administracyjny, oddalając skargę kasacyjną fiskusa w sprawie dotyczącej zakresu odpowiedzialności zarządu spółki za jej długi podatkowe (sygnatura akt I FSK 192-193/11).
W czerwcu 2009 r. organ podatkowy zdecydował o obciążeniu byłego prezesa spółki odpowiedzialnością za jej długi w VAT za kwiecień i maj 2004 r. W decyzjach wskazano, że spółka prowadziła działalność gospodarczą od 1 kwietnia 1999 r., będąc podatnikiem VAT. Na początku grudnia 2004 r. wystąpiła o ogłoszenie upadłości. Sąd gospodarczy ogłosił ją na początku 2005 r.
Orzekając o odpowiedzialności jedynego członka zarządu spółki za jej długi w VAT, fiskus uznał, że jako prezes już wcześniej na bieżąco znał sytuację finansową firmy, którą kierował. Spółka generowała znaczne straty już w 2002 r. Dlatego zdaniem urzędu wniosek o upadłość został zgłoszony zbyt późno. W związku z tym nie można przyjąć, by prezes wykazał istnienie przesłanek wyłączających jego odpowiedzialność podatkową za zobowiązania prowadzonej spółki.
Prezes nie zgodził się z tą interpretacją. W skargach do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie domagał się stwierdzenia nieważności decyzji fiskusa. Zarzucał, że został obciążony odpowiedzialnością za długi spółki, choć decyzje wymiarowe dotyczące zaległości w VAT nie zostały doręczone spółce. Podniósł również, że w dniu, w którym przestał pełnić funkcję członka zarządu, tj. 6 grudnia 2004 r., nie zachodziły przesłanki do otwarcia postępowania upadłościowego, likwidacyjnego czy układowego. Ponadto w ocenie skarżącego osoba trzecia może ponosić odpowiedzialność za odsetki od zaległości naliczone po dniu ogłoszenia upadłości spółki.