Wyrok Sądu Najwyższego (sygnatura akt: I UK 86/11) zapadł w sprawie pracownika, który uległ wypadkowi jeszcze w marcu 2001 r.
Po zakończeniu rehabilitacji, na początku 2002 r., wystąpił do ZUS o odszkodowanie za wypadek przy pracy i rentę wypadkową. ZUS odmówił, argumentując, że
prawo do renty i odszkodowania przysługuje, jeśli do wypadku doszło w wyniku działania przyczyny zewnętrznej
– takie same regulacje znalazły się w obowiązującej od 1 stycznia 2003 r.
.
Ból zęba zaszkodził
W tej sprawie do wypadku doszło bowiem w wyniku bólu zęba pracownika prowadzącego pojazd. Zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z innym pojazdem.
Pracownik ponad pięć lat walczył o przyznanie świadczeń, aż sprawa dotarła do Sądu Najwyższego. W wyroku z 28 kwietnia 2005 r. (sygn. I UK 257/04) SN uznał, że do wypadku doszło w wyniku działania przyczyny zewnętrznej i odesłał sprawę do sądu okręgowego. Ten ostatni w 2007 r. przyznał mężczyźnie nie tylko odszkodowanie za wypadek przy pracy (60 proc. uszczerbku na zdrowiu), ale także rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem za okres od 1 marca 2002 r. do 28 lutego 2006 r., a później, w związku z poprawą jego zdrowia, rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy na stałe.
W kolejnym wniosku do ZUS rencista upomniał się o odsetki za ostatnie pięć lat, kiedy przed sądem walczył o należne mu świadczenia. Także tym razem ZUS odmówił mu wypłaty dodatkowych pieniędzy. Powołał się na art. 118 ust. 1 i ust. 1a ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. W myśl tego przepisu ZUS nie musi wypłacać odsetek za zwłokę, jeśli w ciągu 30 dni od dostarczenia zrealizuje wyrok sądu przyznający świadczenie, chyba że wydał wcześniej błędną decyzję, a w procesie nie pojawiły się żadne nowe okoliczności, których zakład wcześniej nie znał.
Zakład wiedział o wszystkim
Rencista twierdził, że ZUS od początku znał wszystkie okoliczności sprawy, powinien był więc przyznać mu świadczenie już w 2002 r.
Tym razem uprawniony musiał czekać cztery lata na korzystne rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego , który stwierdził, że ma on rację.
– Jeśli opóźnienie w ustaleniu prawa do świadczenia jest spowodowane okolicznościami, za które odpowiada organ rentowy, np. przez błędną interpretację przepisów, zaniechanie podjęcia działań przez ZUS z urzędu czy błędne orzeczenie lekarza orzecznika bądź komisji lekarskiej ZUS w sprawie niezdolności do pracy, termin na wypłatę świadczenia powinien być liczony od dnia, w którym organ rentowy, gdyby działał prawidłowo, powinien był ustalić prawo do świadczenia – stwierdziła w uzasadnieniu do tego orzeczenia Katarzyna Gonera, sędzia Sądu Najwyższego.
Wynika z tego, że były pracownik poszkodowany w wyniku wypadku ma teraz prawo nawet do kilkudziesięciu tysięcy złotych odsetek, które należą mu się za całe dziesięć lat procesu z ZUS.
Warto przypomnieć, że od 15 grudnia 2008 r. wynoszą one 13 proc. w skali roku. Wcześniej, np. w okresie od 25 lipca 2002 r. do 1 lutego 2003 r., sięgały nawet 16 proc.
To sąd przyznaje ekstrapieniądze
- Rozpatrując odwołanie od decyzji ZUS, sąd ma z urzędu rozstrzygnąć kwestię przyznania odsetek od zaległego świadczenia – uchwała SN z 24 marca 2011 r., sygn. I UZP 2/11.
- Sąd powinien wziąć pod uwagę nie tylko to, czy ZUS ustalił wszystkie okoliczności w sprawie, ale także to, jaką wykładnię przepisów zastosował na ich podstawie – wyrok SA w Katowicach z 6 maja 2010 r., sygn. III AUa 3558/09.
- ZUS nie ma obowiązku wypłaty odsetek od świadczenia rentowego przyznanego w terminie 30 dni od wpływu prawomocnego wyroku sądu zmieniającego uprzednią decyzję odmowną, jeżeli taki wyrok zapadł na podstawie ustaleń, które nie były i nie mogły być wcześniej znane organowi rentowemu – wyrok SN z 21 kwietnia 2009 r., sygn. I UK 345/08.
Czytaj takę z serwisach:
»
»
»
Renta z tytułu niezdolności do pracy
»
»
»
»