Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. VII SA/Wa 556/08) stwierdził, że telewizyjny spot stoperanu naruszał te zasady prawa farmaceutycznego.

Główny inspektor farmaceutyczny miał więc podstawy do wydania nakazu zaprzestania nadawania reklamy.

Spot przygotowany był na zlecenie firmy US Pharmacia dostarczającej na polski rynek najwięcej bezreceptowych preparatów, takich jak Apap, Ibuprom czy Gripex. Zachęcał do stosowania w razie biegunki stoperanu. Obiecywał natychmiastowe działanie i szybkie wyleczenie z tej przykrej, zwłaszcza na urlopie, dolegliwości. W opinii GIF było to niezgodne z charakterystyką tego preparatu i mogło wprowadzać w błąd. Stoperan działa bowiem w ciągu jednej – trzech godzin, a efekt terapeutyczny osiąga się po 48 – 72 godzinach. Nie leczy, lecz tylko zwalcza objawy (nie przyczynę). Utwierdza się także telewidza w przekonaniu, że stoperan przynosi lepszy efekt niż leczenie innymi preparatami. Zgodnie z art. 55 prawa farmaceutycznego reklama nie może wprowadzać w błąd, a art. 56 zabrania reklamy produktów leczniczych zawierającej informacje niezgodne z charakterystyką danego produktu.

W skardze do sądu koncern domagał się uchylenia decyzji GIF. Jego zdaniem nie powinna ona w ogóle zapaść, gdyż już wcześniej zrezygnował z emisji reklamy. – A po jej wznowieniu w obecnie nadawanym spocie pozostała co prawda wersja wizualna, ale zakwestionowane fragmenty usunięto i zastąpiono innymi, do których GIF nie zgłosił zastrzeżeń – wyjaśniała podczas rozprawy przedstawicielka spółki, radca prawny Małgorzata Puchalska. Przekonywała, że również w poprzedniej wersji spotu reklama nie wprowadzała w błąd. Zawierała jedynie dopuszczalne sugestie.

WSA oddalił skargę spółki. Zgodnie z art. 62 ust. 2 prawa farmaceutycznego GIF może nakazać zaprzestanie nadawania reklamy produktu leczniczego sprzecznej z przepisami. Przerwa w emisji pozostaje bez wpływu na uprawnienia zawarte w tym przepisie. US Pharmacia naruszyła art. 55 i 56 przewidujące, że reklama nie może wprowadzać w błąd ani zawierać informacji niezgodnych z charakterystyką produktu. Reklamująca się firma musi się stosować do zakazów zawartych w przepisach prawa farmaceutycznego. Może więc warto, ażeby z tym – chociaż na razie nieprawomocnym – wyrokiem zapoznały się również inne firmy farmaceutyczne obecne na polskim rynku.