[b]Tak wynika z uchwały Sądu Najwyższego z 25 czerwca 2008 r. (sygn. III CZP 53/08). [/b]Sprawa, w której wystąpiło zagadnienie prawne wyjaśnione w tej uchwale, dotyczy Stanisławy K., obywatelki polskiej, i jej poślubionego w 2003 r. męża Carla Iana K., obywatela Wielkiej Brytanii.
[srodtytul]Do majątku wspólnego i odrębnego [/srodtytul]
W czerwcu 2005 r. Stanisława K. wylicytowała najwyższą cenę w przetargu organizowanym przez powiat na nabycie trzech przylegających do siebie działek budowlanych o pow. 731 mkw. zabudowanej domem, o pow. 806 i 986 mkw. oraz udziału we współwłasności czwartej działki. W akcie notarialnym kupna Stanisława K., działając także w imieniu męża, oświadczyła, że pierwszą z nich za 53,5 tys. zł nabywa dla siebie i męża, na prawach wspólności majątkowej małżeńskiej, natomiast pozostałe tylko na swoją rzecz jako majątek odrębny, osobisty, bo mąż nie ma zezwolenia na nabycie nieruchomości. Oświadczyła też, że w nabytym domu mąż zamieszka na stałe, a więc zezwolenie na kupno tej nieruchomości nie jest mu potrzebne.
[srodtytul]Zasada z wyjątkami [/srodtytul]
Zgodnie z [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=174460]ustawą z 1920 r. o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców [/mail]zasadą jest, że takie kupno wymaga zezwolenia ministra spraw wewnętrznych, jeśli sprzeciwu nie wniesie minister obrony narodowej, a gdy chodzi o nieruchomość rolną – minister rolnictwa.