Strony decydują, jak odstąpić od umowy

Korzystając ze swobody umów, kontrahenci mogą określić skutki odstąpienia od umowy inaczej, niż to wynika z przepisów kodeksu cywilnego

Publikacja: 01.09.2008 08:15

Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 27 marca 2008 r. (sygn. II CSK 477/07).

Jeśli jednak strony nie zdecydują się na określenie skutków porozumienia odstąpienia od umowy, obowiązuje w tym zakresie art. 395 § 2 kodeksu cywilnego. W myśl tego przepisu w razie skutecznego odstąpienia od umowy uważa się ją za niezawartą.

Jednakże to, co strony już przed odstąpieniem od umowy świadczyły, muszą zwrócić sobie w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna na zasadzie zwykłego zarządu. Za świadczone usługi oraz za korzystanie z rzeczy należy się drugiej stronie odpowiednie wynagrodzenie.

W praktyce z możliwości innego określenia skutków odstąpienia od umowy korzystają kontrahenci w wypadku umów o roboty budowlane. Jeśli bowiem rozpocznie się już ich realizacja, to trudno o „opcję zerową”.

Na odstąpienie od takiego kontraktu zdecydował się po rozpoczęciu jego realizacji wykonawca, spółka z o.o. Na podstawie umowy o roboty budowlane zawartej w maju 2005 r. spółdzielnia powierzyła jej generalne wykonawstwo 11 budynków mieszkalnych.

Roboty miały być zakończone 30 maja 2006 r. Rozliczenie wykonawcy miało się odbywać na podstawie faktur za częściowo wykonane i odebrane przez inspektora nadzoru poszczególne etapy robót określone w załączniku. Zastrzeżono dla wykonawcy prawo odstąpienia od umowy, jeśli inwestor nie zapłaci faktury w ciągu siedmiu dni od upływu terminu jej płatności.

Z pierwszej wystawionej faktury, opiewającej na 428 tys. zł, inwestor zapłacił tylko 100 tys. We wrześniu 2005 r. podpisany został aneks do umowy, w którym wynagrodzenie ryczałtowe zostało obniżone do 4,5 mln zł. 17 września 2005 r. nastąpił protokolarny odbiór trzech budynków, a 27 września strony zawarły porozumienie o rozwiązaniu umowy z maja 2005 r.

Trzy dni później sporządzono protokół przekazania spółdzielni terenu budowy. 12 października spółdzielnia protokolarnie odebrała stan robót wykonanych w trzech następnych budynkach, a dzień późnej został podpisany aneks do umowy z maja 2005 r., w którym ustalono, że wykonawca zakończył roboty w dwu budynkach w zakresie rzeczywiście wykonanym i że rozliczenie za prace wykonane nastąpi proporcjonalnie do stanu zaawansowania robót. Ponieważ spółdzielnia nie zapłaciła, wykonawca w październiku 2006 r. odstąpił od umowy z maja 2005 r. W listopadzie nastąpił protokolarny odbiór robót zrealizowanych w sześciu kolejnych budynkach.

Wykonawca wystąpił do sądu o zapłatę należności wynikających z nieopłaconych faktur na 624 tys. zł i uzyskał nakaz zapłaty, który sąd I instancji utrzymał w mocy. Wyrok ten utrzymał się w II instancji. Sądy uznały, że porozumienie z 27 września 2005 r. nie wyrażało stanowczej woli rozwiązania umowy i przyjęcia w rozliczeniach opcji zerowej. Przeczyły temu późniejsze fakty i zachowanie stron.

Sąd Najwyższy nie znalazł podstaw do podważenia tego werdyktu, także ze względu na sposób sformułowania zarzutów przez inwestora, najpierw w apelacji, a potem w skardze kasacyjnej.

W uzasadnieniu wyroku SN zawarł kilka stwierdzeń o ogólniejszym znaczeniu. Stwierdził m.in., że wbrew stanowisku spółdzielni sąd II instancji nie bierze pod uwagę niesformułowanych w apelacji zarzutów dotyczących naruszenia przepisów proceduralnych. Uwzględnia z urzędu tylko naruszenia prawa materialnego. Zresztą w ocenie SN sądy – co kwestionowała spółdzielnia – uwzględniły cały materiał dowodowy.

SN zaznaczył też, że strony, w ramach swobody umów, mogą określić skutki odstąpienia od umowy inaczej niż to wynika z art. 395 kodeksu cywilnego.

Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 27 marca 2008 r. (sygn. II CSK 477/07).

Jeśli jednak strony nie zdecydują się na określenie skutków porozumienia odstąpienia od umowy, obowiązuje w tym zakresie art. 395 § 2 kodeksu cywilnego. W myśl tego przepisu w razie skutecznego odstąpienia od umowy uważa się ją za niezawartą.

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów