[b]Stwierdził niezgodność art. 85 ust.7 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B58FA6E377889F7A378E6058C7E68962?id=276051]ustawy z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (DzU nr 64, poz. 593 ze zm.)[/link] z art. 90 ust. 1 konstytucji (sygn. K 6/08, wyrok z 21 kwietnia 2009 roku)[/b].
Przepis ten wskazuje, że minister właściwy do spraw zabezpieczenia społecznego określi w drodze rozporządzenia zryczałtowaną kwotę na utrzymanie dziecka oraz stawki na bieżące funkcjonowanie placówki rodzinnej,uwzględniając potrzebę prawidłowego jej funkcjonowania (chodzi tu o placówki opiekuńczowychowawcze i ośrodki adopcyjnoopiekuńcze). Aktem wykonawczym jest w tej sprawie rozporządzenie ministra polityki społecznej z 5 listopada 2004 r.
Skargę wniósł rzecznik praw obywatelskich. Zarzucił, że w art. 85 ust.7 ani w całej ustawie o pomocy społecznej nie ma wytycznych do szczegółowego uregulowania w akcie wykonawczym zryczałtowanej kwoty na utrzymanie dziecka ani stawek na bieżące funkcjonowanie placówki rodzinnej. Ustawowe upoważnienie ma więc charakter blankietowy. Tymczasem rozporządzenia muszą być wydawane przez organy wskazane w konstytucji na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie i w celu jej wykonania. Upoważnienie, w którym nie da się wskazać żadnych treści ustawowych pełniących funkcję wytycznych, nawet przy spełnieniu pozostałych wymagań zawartych w konstytucji ma właśnie taki charakter. Pozostawia upoważnionemu prawodawcy zbyt daleko idącą swobodę w kształtowaniu merytorycznych treści rozporządzenia.
– Upoważnienie daje zbyt ogólną wskazówkę – mówił Lesław Nawacki z Biura RPO.
Argumentację tę podzielił TK. Wskazał, że ustawodawca prawidłowo określił organ, zakres, ale nie dopełnił obowiązku wskazania wytycznych,pozostawiając organowi wydającemu akt wykonawczy absolutną swobodę.