Wierzyciel powinien się interesować możliwością wyegzekwowania należności

Wierzyciele mogą domagać się pieniędzy od członków zarządu spółki z o.o., nawet gdy dług wobec niej już się przedawnił

Aktualizacja: 28.04.2009 07:40 Publikacja: 28.04.2009 06:40

Wierzyciel powinien się interesować możliwością wyegzekwowania należności

Foto: ROL

[b]Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 8 kwietnia 2009 r. (V CSK 285/08).[/b]

Sprawa, której dotyczy ten werdykt, ciągnie się bardzo długo. Chodzi w niej o powstałą w 1992 r. należność celną spółki z o.o. działającej wówczas pod nazwą Robinson.

[srodtytul]Upadłość zgłoszona za późno[/srodtytul]

W 1993 r. dyrektor Izby Celnej w Gdyni wydał decyzję obciążającą spółkę różnicą między cłem należnym a przez nią zapłaconym. Odwołanie spółki okazało się bezskuteczne. W 1995 r. spółka przegrała ostatecznie także przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Wcześniej zmieniła nazwę na Lux Oil.

W marcu 1998 r. wierzyciel podjął czynności egzekucyjne przeciwko niej dla ściągnięcia należności. Zakończył je raport poborcy podatkowego o bezskuteczności egzekucji z powodu braku majątku spółki.

Na początku 2001 r. Skarb Państwa – dyrektor Izby Celnej w Gdyni – zdecydował się na wystąpienie do sądu przeciwko prezesowi spółki Czesławowi Ż. o zasądzenie od niego ponad 638 tys. zł jako niespłaconej należności celnej.

Podstawą prawną tego żądania był art. 298 obowiązującego wówczas kodeksu handlowego, którego odpowiednikiem jest dziś art. 299 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=7F0885F8680CD94B7E873FB5C793EC7A?id=133014]kodeksu spółek handlowych[/link]. W myśl tych przepisów, jeżeli egzekucja przeciwko spółce z o.o. okaże się bezskuteczna, członkowie zarządu odpowiadają osobiście i solidarnie za jej zobowiązania. Członek zarządu może się uwolnić od tej odpowiedzialności, jeśli we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości, jeśli nie był winny niezgłoszenia tego wniosku albo pomimo niezgłoszenia go wierzyciel nie poniósł szkody.

Sąd w tej sprawie ustalił, że od 1994 r. spółka praktycznie nie prowadziła działalności. Płynność finansową miała w latach 1991 – 1992. Wniosek o ogłoszenie jej upadłości zgłoszony w 1992 r. został oddalony. W świetle bilansu spółki na koniec 1993 r. należność celna mogła być zrealizowana w 80 – 90 proc. Wtedy też powinien być zgłoszony wniosek o ogłoszenie upadłości. Taki wniosek pojawił się dopiero w październiku 1995 r., ale sąd oddalił go z braku majątku spółki, który pozwoliłby na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego.

[srodtytul]Jak ustalić początek biegu przedawnienia[/srodtytul]

Sąd I instancji uwzględnił żądanie Skarbu Państwa, a sąd II instancji zaakceptował jego werdykt. Oba przyjęły, że roszczenia wskazane w art. 298 k.h. przedawniają się w trzyletnim terminie przewidzianym w art. 442 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=03518C8452E171E6AF5A1EFBDA4D3672?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] i że bieg tego terminu rozpoczął się z dniem sporządzenia raportu przez poborcę podatkowego o braku majątku spółki. Roszczenie Skarbu Państwa wobec Czesława Ż. w dniu jego zgłoszenia nie było więc przedawnione.

W skardze kasacyjnej Czesław Ż. twierdził, że roszczenie Skarbu Państwa uległo przedawnieniu. Jego pełnomocnik argumentował m.in., że początku biegu przedawnienia nie można wiązać z podjęciem czynności egzekucyjnych przez izbę skarbową. Wystąpienie przeciwko członkowi zarządu możliwe byłoby bowiem nawet po 13 latach od wydania wyroku czy decyzji stwierdzającej dług spółki z o.o. Wierzyciel dysponujący tytułem wykonawczym przeciwko takiej spółce ma na wszczęcie egzekucji przeciwko niej dziesięć lat.

SN uwzględnił skargę kasacyjną i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.

[srodtytul]Minimum staranności[/srodtytul]

Sąd zgodził się z twierdzeniem Czesława Ż., iż [b]nie można wiązać początku biegu terminu przedawnienia roszczeń przewidzianych w art. 298 k.h. (i art. 299 k.s.h.) z aktywnością wierzyciela w ściąganiu długu z majątku spółki z o.o.[/b]

[b]Nie można podzielić stanowiska wyrażonego wcześniej także przez Sąd Najwyższy, że wierzyciel ma obowiązek wcześniejszego wszczęcia egzekucji wobec spółki i że wskutek opieszałości przyczynia się niejako do jej niewypłacalności i powstania szkody[/b] – tłumaczył sędzia Gerard Bieniek. To bowiem powodowałoby niewłaściwy rozkład ciężaru dowodu w takich sprawach. [b]Jednakże wierzyciel powinien wykazać się minimum staranności dla sprawdzenia, czy spółka jeszcze działa, czy ma jakiś majątek, zwłaszcza gdy w sprawie chodzi o grosz publiczny[/b].

Gdyby z tego punktu widzenia oceniać aktywność wierzyciela – Izby Celnej – to pozostawia ona wiele do życzenia. Trudno bowiem o bardziej dobitny dowód niewypłacalności spółki niż oddalenie w 1995 r. wniosku o ogłoszenie jej upadłości ze względu na brak majątku pozwalającego na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego.

- Konieczna jest bliższa analiza początku biegu przedawnienia roszczeń Skarbu Państwa wobec Czesława Ż. – mówił sędzia. Trzeba zwłaszcza ustalić, kiedy wierzyciel miał realną możliwość powzięcia wiadomości, że wyegzekwowanie należności od spółki nie jest możliwe.

[ramka][b]Dług ściąga fiskus wedle ordynacji[/b]

Obecnie kwestię odpowiedzialności członków zarządu spółki z o.o. (i akcyjnej) za jej zobowiązania wobec fiskusa, w tym za należności celne, normuje art. 116 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=DD9B548A04A368A05E69623997317084?id=176376]ordynacji podatkowej[/link]. Orzeka o niej nie sąd, ale organ podatkowy w decyzji adresowanej do członka zarządu.

Jednakże przesłanki tej odpowiedzialności są podobne do wskazanych w art. 299 k.s.h. (i dawnym art. 299 k.h.) odnoszącym się do innych wierzycieli spółki z o.o.

Fiskus może wydać przeciwko członkowi zarządu decyzję ustalającą jego odpowiedzialność za zaległe podatki należne od spółki z o.o. (a także akcyjnej), jeśli egzekucja prowadzona przeciwko niej okazała się bezskuteczna. Pokrywają się też w większości wskazane w art. 299 k.s.h. i art. 116 ordynacji sytuacje, w których członek zarządu może się uwolnić od tej odpowiedzialności.[/ramka]

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"