Na początku 2001 r. Skarb Państwa – dyrektor Izby Celnej w Gdyni – zdecydował się na wystąpienie do sądu przeciwko prezesowi spółki Czesławowi Ż. o zasądzenie od niego ponad 638 tys. zł jako niespłaconej należności celnej.
Podstawą prawną tego żądania był art. 298 obowiązującego wówczas kodeksu handlowego, którego odpowiednikiem jest dziś art. 299 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=7F0885F8680CD94B7E873FB5C793EC7A?id=133014]kodeksu spółek handlowych[/link]. W myśl tych przepisów, jeżeli egzekucja przeciwko spółce z o.o. okaże się bezskuteczna, członkowie zarządu odpowiadają osobiście i solidarnie za jej zobowiązania. Członek zarządu może się uwolnić od tej odpowiedzialności, jeśli we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości, jeśli nie był winny niezgłoszenia tego wniosku albo pomimo niezgłoszenia go wierzyciel nie poniósł szkody.
Sąd w tej sprawie ustalił, że od 1994 r. spółka praktycznie nie prowadziła działalności. Płynność finansową miała w latach 1991 – 1992. Wniosek o ogłoszenie jej upadłości zgłoszony w 1992 r. został oddalony. W świetle bilansu spółki na koniec 1993 r. należność celna mogła być zrealizowana w 80 – 90 proc. Wtedy też powinien być zgłoszony wniosek o ogłoszenie upadłości. Taki wniosek pojawił się dopiero w październiku 1995 r., ale sąd oddalił go z braku majątku spółki, który pozwoliłby na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego.
[srodtytul]Jak ustalić początek biegu przedawnienia[/srodtytul]
Sąd I instancji uwzględnił żądanie Skarbu Państwa, a sąd II instancji zaakceptował jego werdykt. Oba przyjęły, że roszczenia wskazane w art. 298 k.h. przedawniają się w trzyletnim terminie przewidzianym w art. 442 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=03518C8452E171E6AF5A1EFBDA4D3672?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] i że bieg tego terminu rozpoczął się z dniem sporządzenia raportu przez poborcę podatkowego o braku majątku spółki. Roszczenie Skarbu Państwa wobec Czesława Ż. w dniu jego zgłoszenia nie było więc przedawnione.
W skardze kasacyjnej Czesław Ż. twierdził, że roszczenie Skarbu Państwa uległo przedawnieniu. Jego pełnomocnik argumentował m.in., że początku biegu przedawnienia nie można wiązać z podjęciem czynności egzekucyjnych przez izbę skarbową. Wystąpienie przeciwko członkowi zarządu możliwe byłoby bowiem nawet po 13 latach od wydania wyroku czy decyzji stwierdzającej dług spółki z o.o. Wierzyciel dysponujący tytułem wykonawczym przeciwko takiej spółce ma na wszczęcie egzekucji przeciwko niej dziesięć lat.