Po wyroku sądu rosną koszty powrotu do firmy

Przywrócony do pracy może żądać wynagrodzenia za czas pozostawania bez zajęcia. Ale nie straci też pieniędzy za realizację umowy antykonkurencyjnej

Aktualizacja: 25.10.2010 04:40 Publikacja: 25.10.2010 03:00

Jest jednak warunek. Taka osoba musi powstrzymywać się od działalności konkurencyjnej między rozwiązaniem umowy o pracę a przywróceniem na wcześniej zajmowane stanowisko.

Tak wynika z [b]wyrok Sądu Najwyższego z 10 marca 2010 r. (II PK 265/09).[/b]

[srodtytul]Dwa źródła [/srodtytul]

W razie niezgodnego z prawem rozstania się z podwładnym sąd może, na żądanie pracownika, przywrócić go do pracy na poprzednich warunkach. A jeśli ten faktycznie wróci do firmy, która go poprzednio zwolniła, otrzyma wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy, gdy sąd mu je przyzna. Co jednak w sytuacji gdy strony podpisały również umowę o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy?

W takich wypadkach szef jest co do zasady zobowiązany do wypłacania byłemu pracownikowi odszkodowania w umówionej wcześniej wysokości, która jednak nie może być niższa niż 25 proc. wynagrodzenia otrzymywanego przez pracownika przed ustaniem stosunku pracy przez okres odpowiadający okresowi obowiązywania zakazu konkurencji. Czy ma on wypłacić pracownikowi zarówno odszkodowanie, jak i wynagrodzenie?

Reklama
Reklama

Na to pytanie odpowiedział Sąd Najwyższy. Wcześniej sprawą dotyczącą przywróconego do zajęć, który otrzymał wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy i domagał się dodatkowo odszkodowania należnego mu z tytułu powstrzymywania się od działalności konkurencyjnej w okresie między rozwiązaniem stosunku pracy a przywróceniem do niej, zajmowały się sądy niższych instancji.

Oba zgodnie stanęły na stanowisku, że skoro pracownik wrócił do pracy, należy uznać, że jego stosunek pracy nie uległ definitywnemu rozwiązaniu. To z kolei – w ich opinii – prowadzi do jednoznacznego wniosku: nie należy się odszkodowanie z umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy.

SN nie zgodził się z tym stanowiskiem. Jego zdaniem oba świadczenia mają odmienny charakter. Odszkodowanie ma zrekompensować pracownikowi ograniczone możliwości zarobkowania, natomiast wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy przewidziane jest jako świadczenie mające naprawić szkodę związaną z nieprawidłowym rozwiązaniem umowy o pracę.

SN zwrócił również uwagę, że pracownikowi, który podjął pracę w wyniku przywrócenia do niej, wlicza się do okresu zatrudnienia okres pozostawania bez zajęcia, za który przyznano wynagrodzenie. Takie sformułowanie oznacza, że nie ma podstaw do przyjęcia, że taki okres powinien być traktowany jako czas trwania stosunku pracy.

[srodtytul]To był koniec [/srodtytul]

W ocenie SN nie ma wątpliwości, inaczej niż chciały to sądy niższych instancji, że wraz z rozwiązaniem umowy o pracę ustał stosunek pracy, mimo że w efekcie późniejszych wydarzeń został on restytuowany. Samo to już zobowiązuje pracodawcę do wypłacania odszkodowania za przestrzeganie zakazu konkurencji.

Reklama
Reklama

Niedopuszczalne byłoby zatem przyjęcie, że późniejsze przywrócenie do pracy niweczy te skutki, a szef, który nie wypełnił swojego obowiązku względem podwładnego, zostaje usprawiedliwiony w swym zachowaniu.

[ramka][b] Przykład[/b]

Pan Makary podpisał umowę o zakazie konkurencji, w której jego pracodawca zobowiązał się do wypłacania miesięcznego odszkodowania w wysokości 50 proc. wynagrodzenia przez 12 miesięcy po ustaniu stosunku pracy.

Niedługo potem pan Makary stracił etat w trybie dyscyplinarnym. Jak się później okazało, bezpodstawnie. Pan Makary wywalczył w sądzie wynagrodzenie za cały okres pozostawania bez pracy, bo był pracownikiem w wieku przedemerytalnym.

Ponieważ podczas trwającej kilka miesięcy sprawy sądowej nie pracował, będzie mógł, oprócz przyznanego wynagrodzenia, domagać się również odszkodowania za powstrzymywanie się od działalności konkurencyjnej. [/ramka]

[i]Autor jest asystentem sędziego w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego[/i]

Jest jednak warunek. Taka osoba musi powstrzymywać się od działalności konkurencyjnej między rozwiązaniem umowy o pracę a przywróceniem na wcześniej zajmowane stanowisko.

Tak wynika z [b]wyrok Sądu Najwyższego z 10 marca 2010 r. (II PK 265/09).[/b]

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Reklama
Prawo karne
Nowe problemy znanego prawnika. Media: wstrząsające ustalenia śledczych
Prawo karne
Ułaskawienie to bezpiecznik czy relikt? Kontrowersje po decyzji prezydenta
Sądy i trybunały
Manowska: zawiadomiłam prokuraturę, nie można dopisywać niczego do uchwały
Ubezpieczenia i odszkodowania
mObywatel z długo oczekiwaną funkcją dla kierowców
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Samorząd i administracja
Podwyżki w budżetówce wyższe niż chce rząd? Jest „historyczny kompromis”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama