Podobną kwestię rozstrzygnął niedawno Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach [b](sygn. I SA/Gl 367/09)[/b].
Sprawa dotyczyła spółki, która kupiła działkę ze zrujnowanymi halami, by na tym miejscu, po uzyskaniu pozwolenia na budowę, postawić nowy obiekt. Prezydent miasta nakazał jej jednak zapłatę podatku za 2007 r. według maksymalnej stawki przewidzianej dla budynków związanych z prowadzeniem działalności. Firma odwołała się, wskazując, że nie może ich wykorzystywać ze względu na m.in. brak przyłącza gazowego i brak szeregu zezwoleń, które firma powinna wcześniej uzyskać.
Samorządowe kolegium odwoławcze uznało jednak, że aby przedsiębiorca zapłacił najwyższą stawkę, nie musi faktycznie wykorzystywać nieruchomości na cele związane z firmą. [b]Wystarczy, że spółka prowadzi działalność gospodarczą zgodnie z wpisem do KRS.[/b] W ustawowej definicji nie ma bowiem warunku wykorzystywania tego rodzaju nieruchomości na cele związane z działalnością, wystarczy sam fakt ich posiadania.
WSA przyznał jednak rację spółce. Zgodnie z wyrokiem warunkiem odstąpienia od wymierzenia przedsiębiorcy podatku według najwyższych stawek jest łączne wystąpienie dwóch przesłanek: kiedy budynki nie są faktycznie wykorzystywane w roku podatkowym i kiedy jest to niemożliwe ze względów technicznych. Według sądu [b]organy podatkowe powinny uwzględnić, że hale będące przedmiotem sporu znajdowały się w stanie ruiny[/b], a przedsiębiorca chce tam postawić zupełnie nowy obiekt.
[wyimek][b]20,51 złotych[/b] wynosi maksymalna stawka od budynków związanych z działalnością za 1 mkw. powierzchni użytkowej w 2010 r.[/wyimek]
[srodtytul]Remont nie wystarczy[/srodtytul]