Jak poprawić rozprawy przez Trybunałem

Częstsze przesłuchania świadków i odraczanie rozpraw w celu uzupełnienia dowodów to sposób na reformę postępowań w sądzie konstytucyjnym

Publikacja: 04.02.2011 03:35

Jak poprawić rozprawy przez Trybunałem

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Na rozprawach w Trybunale Konstytucyjnym często dochodzi do sytuacji, że sędziowie chcą się czegoś dowiedzieć, ale nie mają od kogo. Owszem, zdarza się, że występują do jakiegoś urzędu o dodatkowe dane, ale bywa, że przechodzą nad daną kwestią do porządku i wydają wyrok.

[srodtytul]Nie ma kogo zapytać[/srodtytul]

Tak było na rozprawie [b]25 stycznia 2011 r. (P 8/08)[/b], kiedy Trybunał rozpatrywał pytanie prawne tarnowskiego Sądu Okręgowego, czy przepis ograniczający odpowiedzialność Poczty Polskiej za niewykonanie usługi jest konstytucyjny. Podczas zadawania pytań, a chodziło o zbadanie zasad ustalania opłat, sędzia Teresa Liszcz wprost powiedziała: "Szkoda, że nie ma nikogo z sądu i poczty i nie ma kogo zapytać". Trybunał zamknął jednak rozprawę i wydał wyrok.

Dwa dni później podobnie zdarzyło się na rozprawie ze skargi Marii D., która zakwestionowała przepis [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/1900_89/DU1964Nr%2043poz%20296a.asp]kodeksu postępowania cywilnego[/link] zabraniający wznowienia procesu rozwodowego, jeżeli któraś z rozwiedzionych osób zawrze nowy związek, choćby doszło do najdalej idących nieprawidłowości. Sędziowie Trybunału próbowali ustalić, czy skarżącej chodzi o wzruszenie rozwodu czy o orzeczenie winy byłego męża – na użytek alimentów. Tym razem Trybunał odroczył rozprawę [b](SK 11/09)[/b].

– Sędziowie nie powinni tak demonstrować swoich poglądów - wskazuje prof. Andrzej Mączyński, wiceprezes TK w stanie spoczynku, członek zespołu przygotowującego projekt noweli [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=06B7A91F0BF79383A3C140D08204CB4D?id=75103]ustawy o TK[/link]. – Problem jednak jest. [b]Może rozprawa powinna być wyznaczana nie tuż przed ogłoszeniem wyroku, ale wcześniej. Mogłaby mieć charakter informacyjnego przesłuchania, a wyrok byłby odraczany, aby Trybunał mógł jeszcze zebrać niezbędne dane[/b].

[srodtytul]Co da się zrobić[/srodtytul]

Zdarza się wreszcie, że Trybunał przepytuje urzędnika z ministerstwa, który nie ma podstawowej wiedzy prawnej ani nie zna np. statystyki dotyczącej sprawy. To może się przełożyć na treść wyroku, a przecież wyroki Trybunału dotyczą milionów ludzi.

– [b]Trybunał powinien w takich sytuacjach uzupełniać materiał dowodowy[/b]. Stosuje przecież procedurę cywilną - wskazuje Wiesław Johann, były sędzia Trybunału. – Dziwię się, że tak rzadko wzywa uczestników czy świadków, którzy mogą uzupełnić brakujące informacje.

Podobnego zdania jest prof. Bogusław Banaszak, konstytucjonalista z Uniwersytetu Wrocławskiego. Widzi rozwiązanie takich patów w odraczaniu rozpraw.

Radykalniej na problem patrzy prof. Krystyna Pawłowicz, konstytucjonalistka z Uniwersytetu Warszawskiego.

– Wszelkie dane Trybunał powinien zebrać przed rozprawą, ale i na rozprawie mogą się ujawnić dodatkowe kwestie. Odraczanie jest rozwiązaniem, ale ma wadę: przedłuża postępowanie. Dlatego [b]należałoby zwiększyć dyscyplinę rozprawy[/b], np. wprowadzić obowiązkową obecność wszystkich uczestników.

[ramka]

[b]Komentuje Andrzej Rzepliński, prezes Trybunału Konstytucyjnego [/b]

To problem reformy procedury trybunalskiej. Jeżeli uczestnicy postępowania zgadzają się z wnioskiem np. zadającego pytanie sądu, to w takich sprawach mamy rzeczywiście poczucie pewnego rytuału. TK nie przesłuchuje uczestników, on z nimi rozmawia, dopytuje o okoliczności i fakty, które mogą mieć znaczenie dla orzeczenia. Tryb procedowania jest taki, że skład orzekający wychodzi praktycznie z przygotowanym projektem rozstrzygnięcia i rozprawa jest jakby zwieńczeniem tego procesu. Wyrok zapada z reguły tego samego dnia. W wielu państwach obowiązuje inna procedura: rozprawa jest tam istotnym początkowym elementem procesu, a wyrok i uzasadnienie ogłaszane są co najmniej kilka tygodni później. [/ramka]

[i][b]Zobacz serwis:[/b]

[link=http://www.rp.pl/temat/236761.html] rp.pl » Prawnicy, doradcy i biegli » Sędziowie i sądy » Sądy i trybunały » Trybunał Konstytucyjny[/link] [/i]

Na rozprawach w Trybunale Konstytucyjnym często dochodzi do sytuacji, że sędziowie chcą się czegoś dowiedzieć, ale nie mają od kogo. Owszem, zdarza się, że występują do jakiegoś urzędu o dodatkowe dane, ale bywa, że przechodzą nad daną kwestią do porządku i wydają wyrok.

[srodtytul]Nie ma kogo zapytać[/srodtytul]

Pozostało 92% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów