To sedno czwartkowego wyroku Sądu Najwyższego w procesie o szkody górnicze wynikłe w sąsiedztwie kopalni Ostrówka, jednego z największych kamieniołomów wapienia pod Kielcami (sygn III CSK 10/11).
Kamieniołomy zajmują ok. 120 ha, a wyrębisko sięga 100 m głębokości. Przedstawiciele właściciela, firmy Nordkalk, zapewniają jednak, że żadne większe szkody nie grożą sąsiadom, gdyż wykop jest w swego rodzaju wodoszczelnej niecce.
Wykop obniżył grunt
Zagroził jednak gruntowi Zdzisława G., który w odległości ok. 300 m od wyrębiska ma 4 ha łąki nad rzeczką.
Właściciel zauważył dopiero zmniejszenie plonów. Nie widział osuwania się ziemi (dokładniej – obniżenia się poziomu o 80 cm), gdyż – jak przyznali sami przedstawiciele kopalni – bez fachowego geologicznego pomiaru nie da się tego dostrzec.
W każdym razie już w procesie biegli stwierdzili osiadanie ziemi, a to dlatego, że na skutek obniżenia poziomu wody w dolinie sprasowała się warstwa torfu, która zalega w dolinie rzeczki. W konsekwencji spadły plony na łące.