Reklama
Rozwiń

Wyroki bez nazwisk, nazw firm i miejscowości

Sąd administracyjny nie mógł rozstrzygnąć, czy można uzyskać odpis wyroku zawierający dane osobowe

Publikacja: 19.09.2011 04:50

Wyroki bez nazwisk, nazw firm i miejscowości

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Ich utajnienie, uzasadniane ochroną tych danych i prywatności, można bowiem na razie zaskarżać tylko do sądu powszechnego. Ma to się zmienić dopiero po wejściu w życie nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Pytanie jest ważne. Rozprawy są bowiem publiczne, a wyroki jawne. Tak też argumentował dziennikarz jednego z czasopism Marek W. Zwracając się do prezesa Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej oraz prawa prasowego, chciał uzyskać kserokopię wyroku dotyczącego zamknięcia przewodów doktorskich na uniwersytecie. Marek W. zajmuje się m.in. tropieniem plagiatów.

Prezes WSA odmówił, powołując się na ochronę danych osobowych. Artykuł 3a prawa prasowego mówi, że w zakresie dostępu prasy do informacji publicznej stosuje się przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej. Ta zaś przewiduje, że prawo do takiej informacji podlega ograniczeniu ze względu na prywatność osoby fizycznej lub tajemnicę przedsiębiorcy. – Osobie niebędącej stroną można więc udostępnić kserokopię wyroku wyłącznie w wersji niezawierającej jakichkolwiek danych osobowych umożliwiających identyfikację osób fizycznych, podmiotów gospodarczych, a nawet nazw miejscowości – stwierdził prezes WSA w Poznaniu.

Dziennikarz odwołał się do prezesa NSA. – Wyroki są jawne i ogłaszane publicznie, nie ma więc powodu, by je później utajniać – mówi.

Prezes NSA umorzył postępowanie. Jeżeli w odmowie udostępnienia informacji publicznej powołano się na ochronę danych osobowych, można jedynie wnieść powództwo do sądu powszechnego. Zgodnie z art. 22 ustawy o dostępie do informacji publicznej jest to wyjątek od zasady, że takie sprawy rozstrzygają sądy administracyjne.

Reklama
Reklama

Potwierdził to WSA w Warszawie, oddalając skargę Marka W. (sygnatura akt: II SA/Wa 2134/10).

– Gdy decyzja powołuje się na ochronę danych osobowych czy prywatności, sąd administracyjny nie może badać sprawy merytorycznie – powiedział sędzia Przemysław Szustakiewicz.

Tymczasem rozdzielenie spraw z zakresu dostępu do informacji publicznej na te, które rozpatruje sąd administracyjny, i te, gdzie władny jest sąd powszechny, nie zdało egzaminu. Blokowało i przedłużało udostępnianie informacji. Dlatego uchwalona w minionym tygodniu nowelizacja ustawy o dostępie do informacji publicznej przewiduje, że wszystkie skargi w postępowaniach o udostępnienie informacji publicznej mają być rozpatrywane przez sądy administracyjne.

sygnatura akt: II SA/Wa 2134/10

Zobacz serwisy:

» Informacja publiczna

Reklama
Reklama

Ich utajnienie, uzasadniane ochroną tych danych i prywatności, można bowiem na razie zaskarżać tylko do sądu powszechnego. Ma to się zmienić dopiero po wejściu w życie nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Pytanie jest ważne. Rozprawy są bowiem publiczne, a wyroki jawne. Tak też argumentował dziennikarz jednego z czasopism Marek W. Zwracając się do prezesa Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej oraz prawa prasowego, chciał uzyskać kserokopię wyroku dotyczącego zamknięcia przewodów doktorskich na uniwersytecie. Marek W. zajmuje się m.in. tropieniem plagiatów.

Reklama
Sądy i trybunały
Coraz więcej wakatów w Trybunale Konstytucyjnym. Prawnicy mówią, co trzeba zrobić
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Prawnicy
Prof. Marcin Matczak: Dla mnie to podważalny prezydent
Zawody prawnicze
Rząd zmieni przepisy o zawodach adwokata i radcy. Projekt po wakacjach
Matura i egzamin ósmoklasisty
Uwaga na świadectwa. MEN przypomina szkołom zasady: nieaktualne druki do wymiany
Podatki
Rodzic może stracić ulgi w PIT, jeśli dziecko za dużo zarobi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama