UE o płaceniu tantiem autorom piosenek

Nie zawsze trzeba płacić tantiemy organizacjom zbiorowego zarządzania

Publikacja: 25.11.2011 07:10

Europejski Trybunał Sprawiedliwości w wyroku C-283/10

w sprawie rumuńskiego cyrku właśnie uznał, że w niektórych przypadkach wystarczają umowy, jakie firmy zawierają z autorami wykorzystywanych piosenek

W Rumunii Circul Globus Bucureşti kilka lat temu zaczął się sądzić z organizacją zbiorowego zarządzania prawami autorskimi z tytułu rozpowszechniania utworów muzycznych: Uniunea Compozitorilor şi Muzicologilor din România - Asociaţia pentru Drepturi de Autor.

Cyrk przez ok. cztery lata organizował pokazy i kabarety, w których wykorzystywał muzykę, nie mając licencji wykupionej w tej organizacji. - Cyrk Globus podniósł ze swojej strony w replice, iż zawarł z kompozytorami utworów muzycznych, które zostały wykorzystane w ramach zorganizowanych przez niego spektaklów, umowy o przeniesienie autorskich praw majątkowych i wypłacił im z tego tytułu odpowiednie wynagrodzenie – podaje ETS w opisie sprawy. W związku z tym zdaniem firmy domaganie się wynagrodzeń przez organizację zbiorowego zarządzania było nieuzasadnione.

Sady pierwszej i drugiej instancji w Bukareszcie te argumentację odrzuciły i uznały w oparciu o ustawę o prawie autorskim, że wykonywanie prawa do publicznego udostępniania utworów muzycznych podlega obligatoryjnemu zbiorowemu zarządzaniu.

ETS uznał w oparciu o dyrektywę w sprawie harmonizacji niektórych aspektów praw autorskich i pokrewnych w społeczeństwie informacyjnym, że obowiązek płacenia tantiem OZZ nie obejmuje działań, które nie oznaczają „transmisji" lub „retransmisji" utworu, takich jak przedstawienie lub wykonanie bezpośrednie utworu. By obowiązywały dodatkowe tantiemy dla OZZ, muzyka musi docierać do publiczności, „która nie jest obecna w miejscu, z którego pochodzi udostępnianie" lub jest obecna, ale do jej odtwarzania dochodzi w miejscu otwartym dla publiczności.

Jak tłumaczy mec. Marzena Wojciechowska, prawniczka, specjalistka ds. prawa autorskiego, Trybunał uznał tez jednak, że prawo w zakresie tzw. "starych" lub "tradycyjnych" form eksploatacji nie jest objęte dyrektywą i w tym zakresie decyduje prawo autorskie obowiązujące w Rumunii. - Prawo rumuńskie przewiduje obowiązkowe pośrednictwo OZZ. To oznacza, że za wykonywanie muzyki na żywo lub jej odtwarzanie z taśmy  przy jednoczesnej obecności publiczności wymaga uzyskania licencji od OZZ. Natomiast gdyby występ tego cyrku został udostępniony przez Internet - to rumuńska OZZ mogłaby udzielić licencji- ale tylko wtedy, gdyby miała te utwory w swoim repertuarze – mówi Wojciechowska.

Zobacz:

Prawo dla Ciebie » Twoje prawo » Prawo autorskie i prawa pokrewne

Europejski Trybunał Sprawiedliwości w wyroku C-283/10

w sprawie rumuńskiego cyrku właśnie uznał, że w niektórych przypadkach wystarczają umowy, jakie firmy zawierają z autorami wykorzystywanych piosenek

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Zawody prawnicze
Stowarzyszenia prawnicze chcą odwołania Adama Bodnara. Wnioskują do prezydenta
Prawo dla Ciebie
Operowana robotem da Vinci zmarła. Prawnicy tłumaczą, czym jest eksperyment medyczny
Prawo karne
Wyłudził od Romario miliony. Oszust z Biłgoraja wrócił do Polski
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku