Jarosław Gwizdak: Machając siekierą prawa karnego

Glosa wypełniona mango i bluesem? Słuchałbym. Język mówienia o prawie ma wielkie znaczenie.

Aktualizacja: 13.02.2021 16:43 Publikacja: 13.02.2021 00:01

Temida

Temida

Foto: AdobeStock

Powtarzam (zapewne do znudzenia), że do mówienia o prawie konieczny jest inny, niemal całkiem nowy język. Bo ile można mówić i słuchać o prawnie relewantnych zdarzeniach, przesłankach egzoneracyjnych czy depozycjach. Na najnowszy interesujący prejudykat też pewnie przyjdzie jeszcze poczekać, ale grunt, że konstytucja (na razie) nie jest oktrojowana.

Wiadomo, że znajomość pojęć i języka trudnego, często nieznanego, może być świetnie wykorzystana w teleturnieju. Można też wygrać cotygodniową nagrodę za rozwiązanie krzyżówki, a grając w scrabble nie zostać z nadmiarem płytek. Same korzyści.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Prawne
Piotr Bogdanowicz: Nie wszystko złoto, co się świeci
Opinie Prawne
Jan Bazyli Klakla: Czy obywatelstwo to nagroda?
Opinie Prawne
Bartczak, Trzos-Rastawiecki: WIBOR? Polskie sądy nie czekają na Trybunał
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Zespół Brzoski pokazuje, jak to się robi
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Opinie Prawne
Wojciech Labuda: Patologiczne podejście państwa do martwych urodzeń