Z zadowoleniem przeczytałem artykuł mec. Jakuba Pyszyńskiego (“Rz” z 23 czerwca, [link=http://www.rp.pl/artykul/497842.html]"Pranie pieniędzy: nowe obowiązki instytucji"[/link]) o trudnościach związanych ze stosowaniem znowelizowanej ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Z zadowoleniem, gdyż jej stosowanie nastręcza wielu trudności interpretacyjnych wynikających z pewnych niedoskonałości tej ustawy.
Autor zauważa, że współpraca towarzystwa funduszy inwestycyjnych z dystrybutorem jego jednostek (z których każdy jest instytucją obowiązaną) może się opierać na dwóch podstawach prawnych: art. 9h i art. 9i [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=327942&tresc=1&wid=327993#R.7.]ustawy o praniu pieniędzy[/link]. Rzeczywiście, są to jedyne przepisy zezwalające na zlecenie wykonywania czynności związanych z przeciwdziałaniem praniu pieniędzy oraz odpowiednio na przyjęcie, że zostały one wykonane.
W mojej ocenie jednak dyrektywa 2005/60/WE, która stanowiła przyczynę nowelizacji, została w tym zakresie nieprawidłowo implementowana do polskiego prawa. Art. 9h jest kopią art. 14 dyrektywy. Niestety, nasz ustawodawca zignorował art. 16 ust. 1 oraz art. 19 dyrektywy, które wyraźnie stanowią, że art. 14 odnosi się wyłącznie do przyjmowania za wykonane środki bezpieczeństwa podjęte przez inną instytucję finansową, i explicite dopuszczają outsourcing wykonywania obowiązków związanych z przeciwdziałaniem praniu pieniędzy.
Wobec tego, mając na uwadze możliwość bezpośredniego stosowania dyrektywy w sytuacji, gdy jest ona korzystniejsza dla podmiotu niż prawo krajowe, należy uznać, że można zlecić wykonywanie wszelkich obowiązków wynikających z ustawy innym podmiotom. Obowiązki te będą wykonywane przez podmioty świadczące usługi outsourcingowe w imieniu instytucji obowiązanej. Oczywiście, odpowiedzialność za ich prawidłowe wykonanie wciąż będzie spoczywać na instytucji obowiązanej, a podmiot je wykonujący będzie ponosił wobec instytucji obowiązanej jedynie odpowiedzialność kontraktową.
Podniesiona przez mec. Pyszyńskiego kwestia wydaje się więc stosunkowo prosta do rozstrzygnięcia i regulator powinien podzielić opisane stanowisko.