[i][b]Z Markiem Kolibskim, radcą prawnym, doradcą podatkowym, partnerem w Kancelarii KNDP Kolibski, Nikończyk, Dec i Partnerzy rozmawia Monika Pogroszewska [/b][/i]
[b]1 stycznia weszła w życie znowelizowana ustawa o PIT, CIT i podatku ryczałtowym. Kogo dotyczą największe zmiany?[/b]
[b]Marek Kolibski:[/b] Nowelizacja wprowadza wiele regulacji ważnych zarówno dla osób fizycznych, jak i spółek osobowych i spółek kapitałowych. Nie są to z pewnością zmiany rewolucyjne, gdyż chodziło przede wszystkim o uporządkowanie i doprecyzowanie przepisów, które budziły dotychczas największe wątpliwości. Większość regulacji należy ocenić pozytywnie, gdyż rzeczywiście spełniają zamierzony cel. Są też jednak zmiany, które mogą się okazać dużą niespodzianką i utrudnią życie podatnikom. Mam wrażenie, że nie takie były intencje ustawodawcy, zaprezentowane w uzasadnieniu do nowelizacji.
[b]Zacznijmy od osób fizycznych. Które z nowych regulacji budzą szczególne wątpliwości?[/b]
Najwięcej problemów mogą w przyszłości sprawiać przepisy dotyczące wspólnego rozliczenia z dzieckiem. Autorom nowelizacji zależało na wyeliminowaniu nadużyć polegających na tym, iż dana osoba rozlicza się na korzystniejszych zasadach jako samotny rodzic, a jednocześnie mieszka bez ślubu z ojcem lub matką dziecka. Teraz preferencja ma przysługiwać jedynie tym, którzy rzeczywiście samotnie wychowywali dziecko w roku podatkowym. Przepis został jednak źle napisany i może wywołać nieprzewidziane wcześniej skutki dla osób, które wychowują dzieci bez partnera. Wynika z niego bowiem, iż osoba korzystająca z pomocy dziadków, co jest bardzo częstą praktyką, nie spełnia warunków samotnego wychowywania dziecka. Fakt wspólnego zamieszkania z dziadkami będzie widoczny dla fiskusa choćby w zeznaniu podatkowym lub NIP-3. Wielką niewiadomą jest zatem sposób, w jaki organy będą interpretować ten przepis i jak będą weryfikować, czy dana osoba samotnie wychowuje dziecko. Można zadać sobie pytanie, czy organy podatkowe będą np. śledziły partnera matki lub nawet zaglądały pod kołdrę.