Trybunał w Strasburgu potrzebuje reformy

Trybunał w Strasburgu mógłby wydawać na wniosek sądów krajowych wyższych instancji opinie doradcze. Byłyby to niewiążące wskazówki interpretacyjne dla tych sądów – pisze koordynatorka „Europy praw człowieka” Fundacji Helsińskiej

Publikacja: 16.04.2012 09:59

Red

Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) padł ofiarą własnego sukcesu. Z powodu dużej liczby wnoszonych spraw na rozstrzygnięcia trzeba czekać latami. W samym 2011 r. do Trybunału wpłynęło 64,5 tys. spraw (5035 z Polski), a łącznie było ich blisko 160 tys. Dla usprawnienia funkcjonowania ETPC już trzy lata temu podjęto działania reformatorskie. Obecnie trwają prace nad kolejną deklaracją, która ma być podpisana 18 – 20 kwietnia w Brighton.

Projekt deklaracji z Brighton

W ciągu trzech ostatnich lat grupy eksperckie wypracowywały kilka usprawniających propozycji zmian. Dyskutowano o możliwości wprowadzenia opłat za skargi, obowiązkowej reprezentacji przez adwokata, powołaniu instytucji młodszych sędziów, zajmujących się sprawami mniejszej wagi oraz wprowadzeniu sankcji finansowych za skargi niedopuszczalne. Część proponowanych zmian niewątpliwie uderzyłaby w system skarg indywidualnych, ograniczając ich liczbę.

W toku prac, chcąc potwierdzić wolę reformatorską, rządy państw członkowskich Rady Europy podpisały dwie deklaracje o charakterze politycznym (w 2010 r. w Interlaken oraz w 2011 r. w Izmirze). Zakreślono w nich ramy i kierunki reformy.

Nadszedł czas na przełom, którym może być deklaracja z Brighton. Jeżeli jednak nie przyniesie ona konkretnych rozwiązań, reforma może upaść. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że zapał do prac znacznie osłabł, gdyż sam Trybunał pod koniec 2011 r. wprowadził zmiany do swego postępowania. Do głównych należało zmniejszenie składu sędziowskiego rozpoznającego sprawy niekwalifikujące się na wokandę (z trzech sędziów do jednego), wydłużenie kadencji sędziego oraz wprowadzenie nowego kryterium dopuszczalności skargi (określonego jako znaczący uszczerbek). Jak pod-

kreśla kancelaria Trybunału, protokół 14, wprowadzający powyższe uregulowania, obowiązuje dopiero kilka miesięcy, a zatem potrzeba więcej czasu, by móc ocenić jego skutki.

Wprowadzić opinie doradcze

Prace nad deklaracją z Brighton toczą się za zamkniętymi drzwiami. Pomimo apeli międzynarodowych organizacji pozarządowych rządy nie zdecydowały się upublicznić i przekazać do konsultacji społecznych projektu dokumentu. Pod koniec lutego dokument wyciekł jednak za sprawą mediów brytyjskich.

W projekcie czytamy, że rządy deklarują wolę usprawnienia procesów wykonania wyroków w państwach członkowskich. Znajdujemy w nim także potwierdzenie odpowiedzialności państw za implementację europejskiej konwencji praw człowieka, uznanie konieczności włączenia organów ustawodawczych i sądów krajowych do tego procesu, potwierdzenie i wsparcie obecnych działań podejmowanych przez Trybunał dla poprawy wydajności prac. W związku z tym podkreślono również rolę wyroków pilotażowych (ETPC wydaje wyrok w jednej z wybranych spraw o podobnym charakterze, dając państwu członkowskiemu czas na wprowadzenie rozwiązania systemowego, mającego na celu zaprzestanie naruszeń i naprawienie sytuacji pozostałych skarżących).

W deklaracji zawarto również odniesienie do nowego instrumentu, jakim dysponowałby ETPC. Miałby on umożliwić wydawanie niewiążących wskazówek interpretacyjnych, tzw. opinii doradczych. Z wnioskiem o opinie doradcze mogłyby się zwracać sądy narodowe wyższych instancji.

Ponadto należy z dużą aprobatą przyjąć wolę nałożenia jednolitych dla wszystkich państw członkowskich zasad i kryteriów wyboru sędziego do Trybunału w Strasburgu. W tej chwili bowiem każde z państw członkowskich dokonuje wyboru według wewnętrznych, nie zawsze jasnych zasad.

Dopuszczenie skargi

Niestety, jak wynika z projektu deklaracji, państwa członkowskie nadal dyskutują nad zmianami kryteriów dopuszczalności skarg. Próbuje się np. wprowadzić nowe kryterium, dzięki któremu Trybunał mógłby odmówić zajęcia się sprawą, jeśli była ona rozpatrzona przez sąd narodowy w „stopniu wystarczającym". Wprowadzenie tak niedookreślonego kryterium może ograniczyć możliwość rozpatrywania spraw co do meritum przez Trybunał. Dodanie nowego wymogu formalnego może w praktyce podważyć powszechne stosowanie praw zawartych w konwencji i ograniczyć dostępność skarg indywidualnych.

Negatywny wpływ na system skarg indywidualnych może mieć również włączenie zasad subsydiarności i „znaczącego marginesu swobody uznania" do tekstu samej konwencji. Zasada subsydiarności polega na tym, że zarzut naruszenia konwencyjnego prawa powinien być rozstrzygany w pierwszej kolejności przez sądy i organy narodowe. To one bowiem mają największą wiedzę i możliwość jej zbadania.

Obecnie doktryna swobodnego marginesu uznania pozwala Trybunałowi interpretować postanowienia konwencji odmiennie w stosunku do różnych państw członkowskich Rady Europy. Sędziowie biorą pod uwagę przy ocenie sprawy uwarunkowania historyczne i filozoficzne danego państwa.

Zawężenie ochrony prawnej

Na szczególną uwagę zasługuje dopisanie w tekście deklaracji słowa „znaczącego" (significant) do reguły marginesu swobody uznania. Spowoduje to wywrócenie dotychczasowej linii orzeczniczej ETPC, która od lat 70. redukowała krajowe uprawnienia na rzecz europejskich standardów.

Obie zasady pozwalają na zawężanie zakresu praw zawartych w konwencji i stosowane były przez ETPC z dużą ostrożnością. Należy podzielić zastrzeżenia samego Trybunału, który wskazuje, iż zasady interpretacyjne wypracowane w jego orzecznictwie są nieprzystosowane do kodyfikacji. Uwzględnienie ich w tekście konwencji oznaczałoby niedopuszczalne naruszenie niezależności Trybunału w interpretacji konwencji. Ponadto niezrozumiały jest fakt wybrania jedynie tych dwóch zasad spośród wielu innych wypracowanych w orzecznictwie ETPC.

Podążając tropem samego Trybunału, należy opowiedzieć się za wstrzymaniem prac reformatorskich i oceną skutków protokołu 14. Tylko ocena efektywności wprowadzonych w 2010 r. zmian może wskazać właściwy kierunek reform i rzeczywistego udrożnienia systemu, bez ograniczania prawa do skargi.

Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) padł ofiarą własnego sukcesu. Z powodu dużej liczby wnoszonych spraw na rozstrzygnięcia trzeba czekać latami. W samym 2011 r. do Trybunału wpłynęło 64,5 tys. spraw (5035 z Polski), a łącznie było ich blisko 160 tys. Dla usprawnienia funkcjonowania ETPC już trzy lata temu podjęto działania reformatorskie. Obecnie trwają prace nad kolejną deklaracją, która ma być podpisana 18 – 20 kwietnia w Brighton.

Projekt deklaracji z Brighton

Pozostało 92% artykułu
Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie
Opinie Prawne
Michał Romanowski: Opcja zerowa wobec neosędziów to początek końca wartości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Komisja Wenecka broni sędziów Trybunału Konstytucyjnego